- Oni nie uważają, że jesteśmy państwem. Co więcej - był plan jak zniszczyć Ukrainę. Chcieli stworzyć obozy koncentracyjne, wysłać naszych obywateli, by zbudowali kilka miast na Syberii. To był ich plan - mówił Daniłow.
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa i Obrony mówił też, że "Ukraina jest wolnym krajem od 1991 roku". - I będzie wolna. Krym będzie częścią naszego terytorium. Tereny, zajęte przez raszystów wrócą do nas. Rosja po prostu się rozpadnie - stwierdził. Daniłow spodziewa się też, że Białoruś będzie przyjaznym Ukrainie państwem, gdy dojdzie tam do zmiany przywództwa. - To z pewnością się stanie - zapewnił. - Jestem bardziej niż pewien, że Białoruś będzie wolną edmokracją. Są nam bliżsi. Jeśli chodzi o Rosję, jest to wielki dinozaur, zajmuje wielki teren, ale ma bardzo małą głowę - dodał.
Czytaj więcej
Zatrzymany w Ukrainie przyjaciel Putina Wiktor Medwedczuk poprosił o wymienienie go na obrońców Mariupola. Z kolei o wymianę za oligarchę poprosili dwaj brytyjscy ochotnicy, przebywający w rosyjskiej niewoli.
Daniłow mówił też, że Ukraina obserwuje przygotowania Rosjan do tzw. referendum w obwodzie chersońskim i zapewnił, że Kijów nie uzna jego wyników. - Nie będzie tzw. Chersońskiej Republiki Ludowej. To będzie Ukraina. Musimy tylko trochę poczekać - stwierdził.
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy mówił też o Wiktorze Medwedczuku, ukraińskim, prorosyjskim polityku, który został zatrzymany przez ukraińskie włądze. - Rosjanie go nie potrzebują. Teraz zeznaje, mówi nam wszystko o tym, co się stało, z kim pracował, etc. Jeśli będzie okazja, aby wymienić tego śmiecia na naszych obywateli, nie będzie w tym niczego dziwnego. Ale najpierw: przesłuchania, przesłuchania, przesłuchania, abyśmy wiedzieli co zrobił - tłumaczył.