„Pacjenci i personel potrzebują natychmiastowej ewakuacji, około 70 pacjentów i personel medyczny. Robimy wszystko, aby to zrobić i ratować ludzi” – napisał Siniegubow na swoim Telegramie. Podkreślił, że jest to „kolejna zbrodnia wojenna na ludności cywilnej w obwodzie charkowskim”.
„Bałaklija to czasowo okupowane terytorium obwodu charkowskiego, mer współpracował z okupantami. Rosyjski ostrzał ludności cywilnej może być wykorzystany jako próba oskarżenia Sił Zbrojnych Ukrainy o atakowanie ludności cywilnej” - zaznaczył Siniegubow.
Rosyjskie media nie odnotowały na razie zdarzenia.
Zdaniem szefa regionalnej charkowskiej administracji wojskowej ostrzelanie szpitala przez Rosjan, według niego będące operacją „pod fałszywą flagą”, to „kolejne cyniczne kłamstwo rosyjskiej propagandy i prowokacja militarna”.