Reklama

Zełenski: Status jądrowy nie może być przyzwoleniem na niesprawiedliwość

- Niesprawiedliwe jest to, co Rosja robi przeciwko Ukrainie. Wykorzystuje swoje przywileje w organizacjach międzynarodowych, a także strach przed użyciem broni jądrowej - powiedział prezydent Wołodymyr Zełenski, łącząc się z obradującymi na 20. Forum w Dosze. Przypomniał również, że w latach 90. Ukraina zrezygnowała z trzeciego co do wielkości arsenału nuklearnego, w zamian za pisemne obietnice bezpieczeństwa.

Publikacja: 26.03.2022 10:26

Zełenski: Status jądrowy nie może być przyzwoleniem na niesprawiedliwość

Foto: AFP

Jak powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, „na świecie toczy się obecnie poważna dyskusja na szczeblu politycznym o tym, co zrobić, jeśli Rosja użyje taktycznej broni jądrowej lub innej broni masowego rażenia, w szczególności chemicznej”. Niesprawiedliwością nazwał to, co Rosja robi przeciwko Ukrainie i zaznaczył, że Rosjanie wykorzystują swoje przywileje oraz strach przed użyciem broni jądrowej. 

Zełenski mówił również o tym, że w latach 90. Ukraina zrezygnowała z trzeciego co do wielkości arsenału nuklearnego. - W zamian za to nasz kraj otrzymał pisemne obietnice bezpieczeństwa od najpotężniejszych państw świata, w tym Rosji - zaznaczył, dodając, że w efekcie jeden z tych krajów zaatakował Ukrainę.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Konflikty zbrojne
Syria: Porozumienie o przerwaniu walk załamuje się po dobie. Co zrobi Izrael?
Konflikty zbrojne
Furtka dla Putina? 50-dniowe "okno Trumpa" daje Rosji czas na zaplanowaną eskalację wojny
Konflikty zbrojne
Izrael oskarżony o atak na jedyny kościół katolicki w Strefie Gazy
Konflikty zbrojne
Ukraina w najbliższym czasie może liczyć na nowe zestawy Patriot. Ale nie wiadomo, na ile
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Konflikty zbrojne
Nowe doniesienia w sprawie zabójstwa pułkownika Iwana Woronycza w Kijowie. To „dopiero początek”?
Reklama
Reklama