Doradca szefa MSW Ukrainy: Rosja przerzuca żołnierzy z Armenii i Gruzji

Doradca szefa MSW Ukrainy, Wadym Denisenko potwierdził informacje, że Rosja może przerzucić swoje jednostki stacjonujące w Abchazji i Osetii Południowej, okupowanych częściach Gruzji, na Ukrainę.

Publikacja: 26.03.2022 07:07

Zniszczona rosyjska wyrzutnia rakiet na przedmieściach Charkowa

Zniszczona rosyjska wyrzutnia rakiet na przedmieściach Charkowa

Foto: AFP

- To prawdziwa informacja - mówił Denisenko w rozmowie z ukraińską telewizją.

- Została podjęta decyzja o wysłaniu blisko 800 rosyjskich żołnierzy z bazy w Armenii na Ukrainę - powiedział Denisenko.

Czytaj więcej

NATO: Rosjanie stracili na Ukrainie 40 tys. żołnierzy

- Obecnie mamy szczegółowe informacje z okupowanych części Gruzji: Abchazji i Osetii Południowej. Rosyjski kontyngent na tych okupowanych terytoriach jest nieco większy niż w Armenii, liczy 6 tysięcy osób - dodał doradca szefa MSW Ukrainy. 

Biorąc pod uwagę te dane Denisenko stwierdził, że "jest mało prawdopodobne", by liczba żołnierzy rosyjskich przerzuconych na Ukrainę z Gruzji była "duża i znacząca".

Wcześniej o przerzucie przez Rosję żołnierzy z Gruzji na Ukrainę informował CNN.

Rosja, by uzupełnić straty poniesione na Ukrainie, sprowadza też do walki m.in. ochotników z Syrii. Prezydent Syrii, Baszar el-Asad, miał zadeklarować gotowość do wysłania na Ukrainę nawet 40 tysięcy syryjskich ochotników. 

- To prawdziwa informacja - mówił Denisenko w rozmowie z ukraińską telewizją.

- Została podjęta decyzja o wysłaniu blisko 800 rosyjskich żołnierzy z bazy w Armenii na Ukrainę - powiedział Denisenko.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Ukraina zniszczyła na lotnisku pod Moskwą rosyjski śmigłowiec
Konflikty zbrojne
Rosyjscy recydywiści wracają z wojny i zabijają
Konflikty zbrojne
ONZ: Odgruzowanie Strefy Gazy może zająć kilkanaście lat
Strefa Gazy
Nie żyje dziecko, która urodziło się po śmierci matki w izraelskim nalocie
Konflikty zbrojne
Ukraina otrzymała zgodę na atak. Wcześniej USA nie dawały zielonego światła