W rozmowie z mediami Kabajewa krytykuje działania Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego i Międzynarodowego Komitetu Paraolimpijskiego, które zmierzają do wykluczenia rosyjskich i białoruskich sportowców ze światowej rywalizacji, po tym, jak Rosja napadła na Ukrainę. Uważa to za niesprawiedliwe i przytacza przypadki, w których organizacje sportowe nie mieszały się do polityki.
"Ich troska o świat jest tak samo obłudna, jak walka o czysty sport. Nie przejmowali się i nie usuwali z konkursów żadnego kraju, który uczestniczył w zabiciu setek tysięcy cywili w Jugosławii, Iraku, Libii, Syrii. Ale teraz przedstawiciele sportu są bardzo źli na to, że Rosja zdecydowała się chronić Donbas i Ługańsk przed nazistami" — dodała Kabajewa, powielając putinowską propagandę.
"Stosunek do Rosji to najbardziej wstydliwa strona w historii światowego sportu. Kierownictwo wielu międzynarodowych organizacji sportowych od dawna angażuje się w całkowicie niesportowe sprawy pod różnymi pretekstami" — powiedziała Kabajewa.
"Nasze sukcesy na kolejnych igrzyskach potwierdziły, że rosyjski sport jest na wysokim poziomie nie dzięki wyjątkom dopingowym, ale dzięki talentowi naszych sportowców. Rosja była, pozostaje i będzie wielką sportową mocą. Nic nie można z tym zrobić" — dodała Kabajewa, która dość rzadko wypowiada się publicznie. Była gimnastyczka sportowa uważa też, że sankcje obecnie nakładane na rosyjskich sportowców nie sprawią, że ci przestaną osiągać sukcesy i że jej rodacy poradzą sobie z zaistniałą sytuacją. "Myślę, że przetrwamy te zakazy" — dodała rzekoma kochanka Putina cytowana przez Onet.
Alina Kabajewa to utytułowana gimnastyczka. Domniemana kochanka prezydenta Rosji ma na swoim koncie dwa medale olimpijskie, brąz zdobyty w Sydney w 2000 r. wywalczony w wieloboju oraz złoto wywalczone w Atenach w 2004 r. zdobyte w tej samej konkurencji. Po zakończeniu sportowej kariery, w 2007 r. Kabajewa związała się z polityką. Pierwsze plotki na temat związku Kabajewej z Putinem pojawiły się w 2008 r. i nigdy nie zostały oficjalnie potwierdzone Mówi się także o tym, że była sportsmenka urodziła Putinowi dwoje lub nawet czworo dzieci. W ostatnich dniach pojawiły się informacje, że wszyscy oni żyją ukryci bezpiecznie w Szwajcarii.