W których miastach sytuacja humanitarna jest najtrudniejsza?
Sytuacja trudna jest wszędzie. W Mariupolu mamy początek katastrofy humanitarnej. Przez dwie doby prowadziliśmy rozmowy z Rosją, by utworzyć korytarz humanitarny. Ale Rosjanie nie przestrzegają porozumień i łamią zawieszenie broni. W niedzielę na godzinę 10 zaplanowaliśmy ewakuację mieszkańców, zaczęliśmy tworzyć kolumnę. A o godzinie 9.45 Rosjanie rozpoczęli ostrzały z gradów (wyrzutnie rakietowe – red.). Obwód chersoński błaga o korytarz humanitarny, a my nic nie możemy zrobić. Rosjanie twierdzą, że to ich strefa kontroli. Jaka strefa? O ewakuacji z innych miast też nie możemy na razie mówić, bo nie jesteśmy w stanie przeprowadzić jej nawet z okrążonego Mariupola. A chodzi tam o ponad 200 tys. ludzi. My teraz rozmawiamy, a oni tam umierają.