Czy można mieć chociaż odrobinę ostrożnego optymizmu, patrząc na rozwój sytuacji na Ukrainie?
Plan Putina na blitzkrieg się nie powiódł. Władimir Putin zakładał, że w ciągu 72 godzin uda mu się zająć Kijów, dokonać przewrotu i obalić demokratycznie wybrane władze ukraińskie. Ukraińcy odnoszą sukcesy – Kreml nie spodziewał się takiego wysokiego morale wśród obrońców Ukrainy, a także takiego ich zorganizowania i przygotowania. W związku z tym rosyjska ofensywa została spowolniona, choć oczywiście nie została zakończona.
Czy ta atmosfera i wysokie morale to czynniki, które sprawiają, że Ukraina przez piątą dobę nie daje się Rosji? Czy są jeszcze jakieś strategiczne względy, które o tym decydują?
Rosja do tej pory wykorzystała około 100 tys. żołnierzy, których zgromadziła wokół granicy ukraińskiej i na Białorusi. Zgodnie z danymi zachodnich służb Rosja ma jeszcze około 50 tys. sił do wykorzystania. Straty wojsk rosyjskich są jednak ogromne i sądzę, że przewyższają wszystkie kalkulacje ze strony sztabu generalnego Federacji Rosyjskiej. To ponad 4 tys. żołnierzy, 27 samolotów, 26 helikopterów, 146 czołgów i ponad 700 transporterów opancerzonych. Ukraińcy potrafią się bronić. W Kijowie trwają bezustanne ataki na przedmieścia i ostrzał rakietowy dzielnic cywilnych. To podpada pod zbrodnie wojenne i na pewno zostanie kiedyś osądzone. Jestem przekonany, że Władimir Putin skończy jak Slobodan Milošević. Ale to stanie się w przyszłości, a teraz ważne jest, żeby Ukraińcom udało się utrzymać główne miasta. Przykładem jest Charków, gdzie toczą się zażarte walki. Charków staje się powoli symbolem skutecznej obrony, bo nawet gdy wojska rosyjskie weszły do tego miasta, to nie udało im się go utrzymać, chociaż jest zaledwie 80 kilometrów od granicy z Rosją. Drugim symbolem jest Mariupol, który jest okrążony, a jednak bardzo dzielnie się broni. Rosyjska kolumna pancerna została zatrzymana na jego przedmieściach – w dalszym ciągu nie udało się Rosji zdobyć tego miasta. Ukraińska armia jest zdeterminowana, żeby bronić się przed wrogiem, a ukraińskie społeczeństwo, żeby pomagać tej armii.