Władze w Mińsku "z szacunkiem i zrozumieniem" przyjęły decyzję Władimira Putina o uznaniu samozwańczych republik na wschodzie Ukrainy. Putin, prócz uznaniu ich niepodległości, skierował tam rosyjskie wojska, by "zapewniły pokój".
Czytaj więcej
Rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow poinformował, że Rosja uznaje niepodległość republik w Donbasie w granicach całych obwodów - ługańskiego i donieckiego.
„Republika Białorusi zawsze aktywnie i konsekwentnie opowiadała się za pokojowym rozwiązaniem konfliktu na południowym wschodzie Ukrainy” – napisało w oświadczeniu MSZ Białorusi i wezwało wszystkie strony do "powstrzymania się od militarnej eskalacji i wszelkich innych działań blokujących drogę do pokoju”.
Białoruś czeka na ogłoszenie sankcji Zachodu, których część obejmie prawdopodobnie także władze w Mińsku.
Reżim Łukaszenki zapowiada, że się im nie podporządkuje, ale w oświadczeniu MSZ czytamy także, że
"w swoich dalszych działaniach strona białoruska zamierza kierować się zasadami dobrej woli wszystkich stron w wypełnianiu zobowiązań międzynarodowych, sojuszu strategicznego z bratnią Rosją i uwzględniać dalszy rozwój sytuacji".