Reklama

Waszczykowski: Wojska rosyjskie mogłyby zaatakować Ukrainę wzdłuż granicy polsko-ukraińskiej

Najbardziej pożądanym przez Władimira Putina scenariuszem rozwoju sytuacji na Ukrainie byłoby uzależnienie od siebie tego kraju bez użycia wojska - poprzez zainstalowanie tam marionetkowego rządu - ocenił Witold Waszczykowski, były minister spraw zagranicznych. - Myślę, że Putinowi zależy na jakimś wewnętrznym przewrocie - takim „antymajdanie”, aby pod rosyjskim naciskiem doszło do zmiany władzy w Kijowie - stwierdził.

Publikacja: 22.02.2022 03:44

Waszczykowski: Wojska rosyjskie mogłyby zaatakować Ukrainę wzdłuż granicy polsko-ukraińskiej

Foto: European Union 2021 - Source : EP/ Emilie Gomez

qm

W poniedziałek wieczorem prezydent Rosji polecił siłom zbrojnym „zapewnienie utrzymania pokoju” w samozwańczych republikach donieckiej i ługańskiej. Wcześniej uznał ich niepodległość. Witold Waszczykowski w rozmowie z „Naszym Dziennikiem”, przeprowadzonym jeszcze przed ogłoszeniem decyzji przez Putina, stwierdził, że „Rosjanom nie zależy na militarnym podboju Ukrainy”.

- Najbardziej pożądanym przez nich scenariuszem byłoby uzależnienie od siebie tego kraju bez użycia wojska – poprzez zainstalowanie tam marionetkowego rządu. Myślę, że Putinowi zależy na jakimś wewnętrznym przewrocie – takim „antymajdanie”, aby pod rosyjskim naciskiem doszło do zmiany władzy w Kijowie. W ten sposób mógłby zatrzymać marsz Ukrainy w kierunku integracji z Zachodem - powiedział były szef MSZ.

Ukraina musi obawiać się ataku z północy, a z Białorusi jest o wiele bliżej do Kijowa niż z granicy rosyjsko-ukraińskiej

Witold Waszczykowski

Jak tłumaczył Waszczykowski Ukraina jest potrzeba Putinowi z dwóch powodów. - Po pierwsze, jest to obszar bardzo bogaty w surowce, a te są niezbędne do wzmocnienia rosyjskiej potęgi. Po drugie, a jest to powód o wiele ważniejszy, Putin nie chce dopuścić do tego, aby Ukraina stała się państwem dobrze prosperującym i gospodarczo współpracującym z Zachodem. Gdyby tak się stało, Rosjanie zobaczyliby, że istnieje alternatywa dla rządów Kremla. Putin nie chce pokazać, że na terenie dawnego ZSRS może istnieć niepodległe państwo, i w dodatku o ustroju innym niż akceptowany przez Moskwę. Obecność alternatywy gospodarczej i politycznej byłaby największą zmorą Putina, bo zachęcałaby Rosjan do zmiany władzy. A to jest prawdopodobne, gdyby Rosjanie zobaczyli, że można żyć łatwiej, lepiej, a jeszcze być przy tym bogatym - wyjaśniał były szef polskiej dyplomacji.

Zdaniem eurodeputowanego PiS nie można wykluczyć zbrojnego ataku Rosji na Ukrainę, a rolę w nim odegrałaby Białoruś. - Ukraina musi obawiać się ataku z północy, a z Białorusi jest o wiele bliżej do Kijowa niż z granicy rosyjsko-ukraińskiej. Wojska rosyjskie mogłyby zaatakować Ukrainę wzdłuż granicy polsko-ukraińskiej - mówił.

Reklama
Reklama

Według Waszczykowskiego „jest to bardzo prawdopodobny scenariusz, bo tym samym odcięto by ewentualną pomoc dla Ukraińców, a także zatrzymano by falę uchodźców”. - I tak setki tysięcy ludzi stałoby się zakładnikami Rosji i byłoby elementem, za pomocą którego Moskwa wywierałaby presję na Kijów. Białoruś ma więc niewyobrażalne znaczenie w rosyjskich planach inwazji na Ukrainę - podkreślił.

Czytaj więcej

Premier Litwy Ingrida Šimonytė: Putin zawstydził dziś Kafkę i Orwella

Były minister ocenił też, że „scenariusz, w którym incydenty zbrojne wychodzą poza terytorium Ukrainy, jest realny”. - Naddniestrze, wschodnia granica Polski i państwa bałtyckie są najbardziej prawdopodobnymi obszarami - powiedział Witold Waszczykowski.

Konflikty zbrojne
W Strefie Gazy blokowany jest dostęp do internetu. „Zły omen”
Konflikty zbrojne
Ekspert: Drony nad Polską odciągnęły uwagę od niepowodzenia, jakim był Zapad
Konflikty zbrojne
Wojna: Kreml się odgraża, ale to ukraińska armia jest górą
Konflikty zbrojne
Trump zdecydował. Stany Zjednoczone wyślą Ukrainie broń opłaconą przez sojuszników
Konflikty zbrojne
Izraelskie czołgi wjechały do centrum miasta Gaza. Minister: Gaza płonie
Reklama
Reklama