Separatyści mówią o obawach przed ofensywą Ukrainy. "Wybrano kierunek"

Przedmieścia Gorłowki, miejscowości znajdującej się na terenie Donieckiej Republiki Ludowej, miały zostać ostrzelane przez czołg ze strony ukraińskiej - informują przedstawiciele Republiki w Centrum Kontroli i Koordynacji Reżimu Wstrzymania Ognia w Donbasie.

Publikacja: 18.02.2022 10:59

Ukraiński żołnierz na terenach ostrzelanych przez separatystów

Ukraiński żołnierz na terenach ostrzelanych przez separatystów

Foto: AFP

Jak czytamy w komunikacie - cytowanym przez agencję Intferax - "o 10:28 (czasu lokalnego - red.) czołg wystrzelił cztery razy w kierunku Gorłowki".

W tym samym komunikacie czytamy, że co najmniej 40 naboi zostało wystrzelonych w kierunku terytorium Donieckiej Republiki Ludowej "w ciągu 35 minut".

Wcześniej Doniecka Republika Ludowa informowała o wzroście napięcia w Doniecku i "ponad dziesięciokrotnym wzroście liczby ataków na ich terytorium" 17 lutego.

Czytaj więcej

Separatyści znów mówią o ostrzale prowadzonym przez Ukrainę

Interfax cytuje też władze Ługańskiej Republiki Ludowej, które wyrażają obawę, że ukraińska armia, w przypadku ofensywy, może "próbować oddzielić Doniecką Republikę Ludową od Ługańskiej Republiki Ludowej" w rejonie wsi Swietłodarskaja, co zablokuje szlaki transportowe między obydwiema republikami.

- Według źródeł wywiadowczych wróg wybrał ten rejon, jako kierunek głównego natarcia (...), aby wbić klin w naszą obronę, zablokować drogi między republikami i wedrzeć się głęboko w nasze linie obronne - powiedział Iwan Filipopenko, przedstawiciel departamentu ds. wojskowych Ługańskiej Republiki Ludowej.

O 10:28 (czasu lokalnego - red.) czołg wystrzelił cztery razy w kierunku Gorłowki

Komunikat biura Donieckiej Republiki Ludowej w Centrum Kontroli i Koordynacji Reżimu Wstrzymania Ognia w Donbasie.

Filipopenko powiedział też, że w rejonie kontrolowanym przez siły ukraińskie zaobserwowano "znaczącą aktywność bezzałogowych środków powietrznych" w ciągu tygodnia, zwiększenie aktywności snajperskiej i pojawienie się dwóch grup ukraińskich sił specjalnych, liczących po 20 osób każda, które miałyby "przeprowadzać akty sabotażu".

W czwartek o naruszaniu zasad zawieszenia broni w Donbasie informowała też strona ukraińska. Kijów podał, że ostrzelane przez separatystów miało zostać m.in. przedszkole.

Doniecka i Ługańska Republika Ludowa to samozwańcze, separatystyczne republiki, nieuznawane przez społeczność międzynarodową, które powstały na terenie Donbasu po wybuchu w tym rejonie walk, między ukraińską armią a prorosyjskimi separatystami w 2014 roku.

Do eskalacji w Donbasie dochodzi w czasie dużego napięcia między Rosją a Zachodem w związku z koncentracją rosyjskich wojsk na Ukrainie.

Prezydent USA Joe Biden mówił w czwartek, że wiele wskazuje na to, iż Rosja - która miała zgromadzić wokół Ukrainy ok. 150 tysięcy żołnierzy - może dokonać ataku na Ukrainę w ciągu najbliższych kilku dni. Moskwa zaprzecza, jakoby planowała inwazję na Ukrainę, ale Stany Zjednoczone ostrzegają, iż w Rosja może stworzyć "fałszywy pretekst", który posłuży jako uzasadnienie inwazji.

W ostatnich dniach władze Rosji sygnalizują, że zaczęły wycofywanie części swoich sił stacjonujących w pobliżu Ukrainy w związku z zakończeniem ćwiczeń, w których wojska te brały udział. USA przekonują jednak, że w rzeczywistości Rosja zwiększa liczbę żołnierzy stacjonujących w pobliżu granic Ukrainy.

Konflikty zbrojne
Beniamin Netanjahu odpowiada na groźby Joe Bidena. "Możemy walczyć paznokciami"
Konflikty zbrojne
Andrzej Łomanowski: Wojna w Ukrainie. Pojawiają się niepokojące informacje
Konflikty zbrojne
Pomagają żołnierzom i cywilom. Dlaczego Rosjanie polują na ratowników pola walki?
Konflikty zbrojne
Parada wojskowa w Moskwie. Władimir Putin: Nie pozwolimy nikomu nam grozić
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Konflikty zbrojne
Były głównodowodzący armią Ukrainy oficjalnie odchodzi ze służby