Austin stojący na czele amerykańskiego Dowództwa Centralnego powiedział członkom senackiego komitetu ds. sił zbrojnych, że amerykańskie siły specjalne znajdują się na terytorium Syrii a ich zadaniem jest "doradzanie i towarzyszenie" kurdyjskim oddziałom. Według słów generała Amerykanie nie biorą bezpośredniego udziału w żadnych walkach.
Informacja ta może skomplikować relacje między USA a Turcją - Ankara znajduje się obecnie w otwartym konflikcie z Partią Pracujących Kurdystanu, która jest powiązana z kurdyjskimi milicjami walczącymi w Syrii.
Prezydent USA Barack Obama w przeszłości kilkukrotnie zapewniał, że Waszyngton nie planuje wysyłania żołnierzy do Syrii.