Nowe przepisy stanowią, że zdjęcia, nagrania wideo oraz inne tego typu materiały wrzucane do sieci mogą zdradzać szczegóły dotyczące armii, z których skorzystać może wróg (np. mogą zdradzić gdzie dany żołnierz stacjonuje).
Zakaz nie obejmuje żołnierzy poborowych - a jedynie zawodowych żołnierzy, którzy mogą pełnić służbę poza granicami Rosji.
W przeszłości zdjęcia wrzucane do sieci przez Rosjan zdradzały fakt stacjonowania rosyjskich żołnierzy na Ukrainie i w Syrii. W 2014 roku BBC odnotowało fakt, że rosyjski żołnierz umieścił w sieci zdjęcie, na którym widać przekazywanie rakiet Grad prorosyjskim separatystom na Ukrainie.
Tymczasem Rosja przez cały czas konsekwentnie zapewnia, że nie wysyła regularnych wojsk na Ukrainę, ani nie uzbraja separatystów.
Z kolei w sierpniu w 2014 roku dziennikarze śledczy odkryli, że z analizy postów umieszczanych przez rosyjskich żołnierzy w internecie wynika, iż na Ukrainie zginęli żołnierze 76. pułku spadochroniarzy (na co dzień stacjonuje w Pskowie).