Aktualizacja: 06.02.2018 18:42 Publikacja: 05.02.2018 18:32
Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek
Po pierwsze, obaliłoby kolejny mit o partii Jarosława Kaczyńskiego, która niby ma być niezdolna do wygrywania w dużych miastach. Po drugie, byłoby to symboliczne powtórzenie sukcesu z 2002 r., gdy wybory w stolicy wygrał prof. Lech Kaczyński – na fali popularności, jaką zdobył w kilka miesięcy jako minister sprawiedliwości w rządzie Jerzego Buzka. Po trzecie zaś, PiS odzyskałoby jeden z bastionów Platformy Obywatelskiej, co przekłada się nie tylko na prestiż, ale również na dziesiątki tysięcy miejsc pracy, które daje kontrola nad samorządowym molochem, jakim jest Warszawa.
Z Donaldem Trumpem nigdy nie wiadomo. Jutro może powiedzieć coś odwrotnego, niż dziś. Ale w tę sobotę, po raz pi...
Sławomir Mentzen miał w tej kampanii bardzo efektowne wzloty, ale tuż przed metą zaczął potykać się o własne nog...
Trzecia już debata prezydencka TV Republika się nie udała, bo co za dużo, to niezdrowo. Niełatwo nawet wskazać t...
Friedrich Merz powtórzył w Warszawie, że temat reparacji jest zamknięty. A Polska nie zamierza naciskać. To wnio...
To symboliczne, że w dniu 80. rocznicy zakończenia – dzięki interwencji USA – wojny w Europie kardynałowie na gł...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas