Takich jak ty, mówi do niego, i takich jak ty, to z kolei do mnie (mam wygląd odległy od germańskich ideałów), za kilka lat już tu nie będziemy tolerować.
To historia sprzed niemal dwóch dekad. Jedyna o niechętnym wobec mnie Niemcu, jaką opisałem. A żyłem w Niemczech dwa lata i nieraz dano mi do zrozumienia, że Niemiec jest lepszy od przybysza z zagranicy. Nie odnotowywałem innych przypadków nie tylko dlatego, że była to epoka przed twitterowym wylewaniem żalów za każde prawdziwe lub wyimaginowane upokorzenie. Przede wszystkim dlatego, że spotkałem dużo więcej Niemców pozytywnie nastawionych do obcych.