Najpierw huczne zapowiedzi, gratulacje dla twórców, obietnice pomocy państwa, artykuły w gazetach i wywiady w telewizji. A potem nic. To najczęstszy scenariusz polskich innowacji – na co dzień, a co dopiero mówić o przystosowaniu się państwa i jego instytucji do wymogów wyścigu technologicznego w czasie pandemii?
Dopuszczenie do leczenia chorych na koronawirusa leku pochodzącego z osocza ozdrowieńców otrąbiono bardzo głośno. Polska poszła w ślady Światowej Organizacji Zdrowia, która zdecydowała się na to bardzo szybko, a fakt, że polski Biomed posiada technologię pozwalającą na pozyskiwanie osocza ozdrowieńców, nie był tu zapewne bez znaczenia.