Wielu komentatorów lubi po wyborach wysnuwać wnioski o polskim społeczeństwie. Oczywiście wyniki wiele nam o nim mówią, ale stawianie takich tez utrudnia głęboki podział, ujawniony w pełni w wyniku tych wyborów. Nie mam bowiem wątpliwości, że wynik w drugiej turze – bez względu na to, czy wygra Andrzej Duda czy Rafał Trzaskowski – będzie bardzo wyrównany. Trudno będzie więc – przy różnicy nieprzekraczającej np. 1 czy 2 pkt proc. – powiedzieć, że Polacy ufają obozowi PiS czy też, że mówią mu „dość". Nawet jeśli o wyniku przesądzi kilka setek tysięcy głosów, stawianie takich mocnych tez będzie na wyrost.