Reklama
Rozwiń

Burza w szklance wody z mózgu

– Tu jest szklanka. I tu jest burza w szklance wody – po raz pierwszy w historii świata Krzysztof Putra pokazał ludziom, jak wygląda burza w szklance wody. Oglądałem ten eksperyment na zwolnionych powtórkach, ale zawieruchy w przezroczystym naczyniu ani śladu. Zresztą po pięciu minutach wicemarszałek spożył płyn ze szklanki i pewnie całą burzę – za pośrednictwem wąsów – spił. Skarcił go Stefan Niesiołowski: – To, co pan marszałek mówi, to jest robienie wody z mózgu.

Publikacja: 02.07.2008 20:45

Jestem teraz zdezorientowany, czy mamy do czynienia z burzą w wodzie, czy wodą z mózgu. Ten dialog polityków PiS i PO dotyczył problemu ratyfikacji przez prezydenta traktatu lizbońskiego. Ponieważ zamęt był coraz większy, to pomyślałem, że najlepiej będzie posłuchać bezpośrednio głowy państwa: – Ja brałem udział na wielką skalę w negocjacjach tego traktatu i ja go popieram – powiedział mi prosto z ekranu Lech Kaczyński.

I znów wątpliwości, skoro wynegocjował i popiera, to czemu nie podpisze? Pewnie Jacek Kurski wyjaśni, o co chodzi: – To jest taki powrót do tych samych butów, żeby koniecznie się pokłócić z Lechem Kaczyńskim, bo wtedy społeczeństwo jest bardziej po stronie Donalda Tuska – oświadczyły Złote Usta PiS.

Jeśli zatem Kaczyński chce pognębić Tuska, to powinien żyć z premierem w miłości. A tak nie jest, więc jeszcze raz posłuchałem prezydenta: – Jeżeli Irlandczycy zmienią zdanie, nie pod wpływem nacisków, tylko z własnej woli, jako jeden z europejskich narodów – bardzo stary naród – to ze strony Polski nie będzie najmniejszych przeszkód.

Wreszcie odetchnąłem. Przed chwilą w mejlu dostałem z Zielonej Wyspy najnowsze wyniki pewnego ośrodka badania opinii, który na zlecenie rządu Irlandii spytał, czy polscy emigranci są poważnym problemem. Oto dokładne wyniki:

35 proc. respondentów odpowiedziało: “Yes, it is a serious problem”.

Reklama
Reklama

65 proc. respondentów odpowiedziało: “Absolutnie, k… żaden”.

I czego my się tak tej Irlandii boimy?

Jestem teraz zdezorientowany, czy mamy do czynienia z burzą w wodzie, czy wodą z mózgu. Ten dialog polityków PiS i PO dotyczył problemu ratyfikacji przez prezydenta traktatu lizbońskiego. Ponieważ zamęt był coraz większy, to pomyślałem, że najlepiej będzie posłuchać bezpośrednio głowy państwa: – Ja brałem udział na wielką skalę w negocjacjach tego traktatu i ja go popieram – powiedział mi prosto z ekranu Lech Kaczyński.

Reklama
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Co ma Kaczyński, czego nie ma Tusk? I czy ma to Sikorski?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Kłamstwa Brauna o Auschwitz uderzają w polską rację stanu. Czy ten scenariusz pisano cyrylicą?
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Grzegorz Braun - test przyzwoitości dla Jarosława Kaczyńskiego
Komentarze
Robert Gwiazdowski: Kto ma decydować o tym, kto może zostać wpuszczony do kraju?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Relacje z Trumpem pierwszym testem, ale i szansą dla Nawrockiego
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama