Reklama
Rozwiń
Reklama

Strasznie słaba klasa

Zjazd naszej klasy po 20 latach był trochę dziwny. Nie udało się spotkać w jednym miejscu, ale i tak wszyscy zamiast wspominać wypominali sobie tamte lata:

Aktualizacja: 05.06.2009 23:25 Publikacja: 05.06.2009 23:23

[b][link=http://blog.rp.pl/lutomski/2009/06/05/strasznie-slaba-klasa/]skomentuj na blogu[/link][/b]

– Siedzieliście na oślich ławkach w tym Sejmie. Na oślich ławkach historii – gorączkował się Ryszard Bugaj na Leszka Millera. Ten ostatni, siwy jak gołąbek i ciągle jakiś taki sztywny, wkurzył się na Bugaja: – Nie odczułem proszę pana, żeby to były jakieś inne ławki.

Chłopaków pogodził Grzegorz Kostrzewa-Zorbas: – To były ławki uprzywilejowane, czyli z góry wybrane.

Ale Bugaj nadal nie mógł chłopakom Millera odpuścić tej ławki: – Szukali swojej szansy w tym, że się posuną trochę na ławce. Nie udało się i zostali z ławki zepchnięci. – Ja wtedy przeżywałem gorycz porażki – przyznał w końcu Leszek.

– Wybory 4 czerwca to kołek osikowy, który zabił ten system totalitarny – zawyrokował Władek Frasyniuk, ale chciał też trochę optymizmu tchnąć w naszą klasę. – Dzisiaj powinniśmy sobie powiedzieć: jesteśmy lepsi niż o sobie mówimy od 20 lat, a nawet myślimy.

Reklama
Reklama

Jak w naszej klasie jest z myśleniem, to wszyscy widzą, dlatego Władek szanse widzi w młodych, którym radzi: – Zamknijcie uszy, nie słuchajcie tych dziadków leśnych, którzy toczą puste spory.

Niby ma rację, choć sam do różnych swarów pierwszy.

Dwaj najważniejsi w naszej klasie wcale się nie spotkali: – Żałuję, że na tej sali wśród najwyższych organów Rzeczypospolitej obecny jestem tylko ja. Zaprawdę niezależnie od różnic chciałbym, żeby było inaczej – rzekł Lech Kaczyński w Gdańsku, a w Krakowie Donald Tusk metaforycznie odpowiedział: – Kurtyny same zapadają, płoty są coraz wyższe, jeśli brakuje tych specjalistów od najważniejszych spraw.

Na koniec zjazdu głos zabrał prymus Bugaj: – Ja się martwię także o przyszłość, która wynika ze struktury naszej gospodarki, o to że kapitał ludzki jest taki straszliwie niski, o to że mamy tak strasznie słabą klasę polityczną.

No za te dwie ostatnie sprawy to Rysiek dostanie bęcki od swojego szefa. Może jeszcze słabą klasę przeżyje, ale „straszliwie niski kapitał ludzki" to już nie.

[b][link=http://blog.rp.pl/lutomski/2009/06/05/strasznie-slaba-klasa/]skomentuj na blogu[/link][/b]

– Siedzieliście na oślich ławkach w tym Sejmie. Na oślich ławkach historii – gorączkował się Ryszard Bugaj na Leszka Millera. Ten ostatni, siwy jak gołąbek i ciągle jakiś taki sztywny, wkurzył się na Bugaja: – Nie odczułem proszę pana, żeby to były jakieś inne ławki.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Komentarze
Sposób na Donalda Trumpa. Lewicowa rewolucja w Nowym Jorku
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Komentarze
Jan Zielonka: Holenderskie lekcje dla Polski
Komentarze
Joanna Ćwiek-Świdecka: Wielka inba w edukacji. Czy rząd Donalda Tuska straci poparcie nauczycieli?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Dlaczego afera z działką pod CPK nie cichnie, czyli co najbardziej martwi PiS
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Komentarze
Estera Flieger: Kultura, głupcze. Dla Donalda Tuska to niestety tylko gadżet
Reklama
Reklama