Szaleństwa pani F.

To sprawa ważna dla mieszkańców dwóch województw, ale w sumie drobna w skali całego kraju. Jednak warto się jej przyjrzeć, jako przykładowi tego, jak często polityka traci racjonalność.

Publikacja: 16.03.2012 12:05

Piotr Gursztyn

Piotr Gursztyn

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Sejmowe komisje pracują nad umową o małym ruchu granicznym między należącym do Rosji Obwodem Kaliningradzkim a przygranicznymi terenami północnej Polski. Zdawało by się rzecz techniczna, jaką zajmują się posłowie w skali hurtowej. Tu jednak wybuchł ostry spór.

Przeciwni otwarciu granicy są posłowie PiS. A bo stosunki z Moskwą są nierównoprawne, bo Kaliningrad – zwany przed zburzeniem Królewcem – to siedziba mafii, bo zaleje nas fala przestępczości. Najgłośniej protestuje Anna Fotyga, która boi się o bezpieczeństwo w „jej" Gdańsku. Jej argumenty podnosili i powtarzali nawet rozsądni skądinąd posłowie Witold Waszczykowski i Zbigniew Kuźmiuk. Cicho siedzieli tylko posłowie PiS z województwa warmińsko-mazurskiego. A raz nawet wstrzymali się od głosu, tak aby nie zagłosować przeciw. Czyli tak jak chciała Fotyga. Tu warto też wspomnieć, że przeciw postawie Fotygi awanturowali się tamtejsi samorządowcy PiS.

Odwaga w PiS nie jest tania, bo Fotyga jest osobą wpływową. Dlaczego jednak PiS-owscy „tubylcy" z województwa, którego mieszkańcy nazywają Wu-Em ryzykują niełaską u władz partii? Bo gdyby zachowywali się tak jak Fotyga mogliby stracić poparcie swoich wyborców. Idea ponownego otwarcia granicy z Obłastją jest bardzo popularna od Gołdapi do Braniewa.

Ponownego otwarcia, bo do czasu wprowadzenia regulacji schengeńskich granica była łatwa do przekroczenia. Fakt, że lud ze znajdujących się tam stolic polskiego bezrobocia szmuglował (po Schengen też szmugluje, choć na mniejszą skalę). Ale dzięki temu wiele osób mogło cokolwiek do garnka włożyć i nie musiało wyjeżdżać na roboty do Anglii. Zresztą w obecnym Sejmie jest jeden poseł, którego zamożność stąd się wzięła.

Ale ludowi z bezrobotnej północy Wu-Emu zależy nie tylko na szmuglu. Rosjanie z Kaliningradu vel Królewca wzbogacili się w ostatnich latach i wiele z tych pieniędzy zostawiają w Polsce. Wracając do siebie zapełniają bagażniki samochodów towarami kupionymi po polskiej stronie.

A przestępczość i mafia? Z pewnością jest. Ale przypomnijmy – granica została otwarta w 1990 r. To lata 90-te były złotą epoką rosyjskiego rekietu. No i co? I nic. Mieszkańcy polskiej strony praktycznie tego nie odczuli. Przynajmniej w zbiorowej pamięci ludzi z Warmii i Mazur nie jest to zjawisko, które by budziło jakikolwiek strach.

Wreszcie jeszcze jedna rzecz. W Obłasti mieszka spora garść Polaków. Np. w przygranicznym miasteczku Oziersk (dawniej Darkiejmy) osiedliła się kilkanaście lat temu grupa polskich rodzin z Kazachstanu. Obawiali się szoku kulturowego w razie bezpośredniego zamieszkania w Polsce, ale chcieli być jej blisko. Tak samo wielu księży z Polski podjęło pracę w Obwodzie. Dla nich wszystkich Schengen stało się zaporą bardzo trudną do przebycia. Myślicie Państwo, że mafiozom było równie trudno przekroczyć granicę?

Sejmowe komisje pracują nad umową o małym ruchu granicznym między należącym do Rosji Obwodem Kaliningradzkim a przygranicznymi terenami północnej Polski. Zdawało by się rzecz techniczna, jaką zajmują się posłowie w skali hurtowej. Tu jednak wybuchł ostry spór.

Przeciwni otwarciu granicy są posłowie PiS. A bo stosunki z Moskwą są nierównoprawne, bo Kaliningrad – zwany przed zburzeniem Królewcem – to siedziba mafii, bo zaleje nas fala przestępczości. Najgłośniej protestuje Anna Fotyga, która boi się o bezpieczeństwo w „jej" Gdańsku. Jej argumenty podnosili i powtarzali nawet rozsądni skądinąd posłowie Witold Waszczykowski i Zbigniew Kuźmiuk. Cicho siedzieli tylko posłowie PiS z województwa warmińsko-mazurskiego. A raz nawet wstrzymali się od głosu, tak aby nie zagłosować przeciw. Czyli tak jak chciała Fotyga. Tu warto też wspomnieć, że przeciw postawie Fotygi awanturowali się tamtejsi samorządowcy PiS.

Komentarze
Rusłan Szoszyn: Broń atomowa na Białorusi to problem dla Aleksandra Łukaszenki, nie dla Polski
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: PiS nie skończy jak SLD. Rozliczenia nie pogrążą Kaczyńskiego
Komentarze
Joanna Ćwiek-Świdecka: Edukacja zdrowotna? Nie można ciągle myśleć o seksie
Komentarze
Bogusław Chrabota: Tusk zdecydował ws. TVN i Polsatu. Woluntaryzm czy konieczność
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Komentarze
Artur Bartkiewicz: TVN i Polsat na liście firm strategicznych, czyli świat już nie będzie taki sam