Obwodnica, unijne pieniądze na metro i nowe pociągi, zakończenie odbudowy niektórych ulic zamkniętych przez budowę tegoż metra i tak dalej. Czegóż tu nie było! No właśnie, jak podaje portal „Rynek Infrastruktury" nie było informacji niezwykle ważnej, dotyczącej dziesiątek tysięcy mieszkańców stolicy i  nie tylko zresztą stolicy.

Otóż podczas remontu mostu Grota-Roweckiego nie będzie zapowiadanej zastępczej przeprawy przez Wisłę. Miasto nie ma na to pieniędzy, a miało partycypować w kosztach. I według „Rynku Infrastruktury" miasto zwleka z podaniem tej informacji od dwóch tygodni.

Przypomnę tylko, że most Grota-Roweckiego jest jednym z najbardziej obciążonych w Polsce. Za kilka tygodni idzie do remontu. Przejazd będzie możliwy, ale po znacznie zwężonych jezdniach. Paraliż północnej części stolicy mamy w kieszeni.

Los kierowców i pasażerów licznych linii autobusowych miał właśnie poprawić tymczasowy most. Ale jak rozumiem nie powstanie i miasto niespecjalnie się chce do tego przyznać. Ciekawe, kiedy się przyzna? Czyżby po referendum? I czy będzie to jedyna zła wiadomość jaka czekała Warszawiaków na czas po głosowaniu?