Kreml od ponad roku próbuje przekonać opinię publiczną całego świata, że narody wschodniosłowiańskie – te, których kolebką jest Ruś Kijowska – łączy wspólne historyczne przeznaczenie. A jeśli tak, to ukraińskie aspiracje dotyczące wejścia do Unii Europejskiej, nie mówiąc już o NATO, są czymś wręcz nienaturalnym.
Okazuje się jednak, że argumenty moskiewskiej klasy politycznej (podzielane zresztą przez przeważającą część Rosjan) nie znajdują potwierdzenia w nastrojach, które dominują wśród Ukraińców. Świadczą o tym wyniki badań przeprowadzonych przez Kijowski Międzynarodowy Instytut Socjologii we współpracy z amerykańskim Uniwersytetem Maryland. Zwolenników wstąpienia Ukrainy do UE i sojuszu północnoatlantyckiego jest więcej niż przeciwników, chociaż z danych wynika ewidentny podział społeczeństwa ukraińskiego: w stronę Unii i NATO zerkają zachodnia i środkowa część kraju, natomiast południowa i wschodnia (badania objęły również mieszkańców obwodu donieckiego) wciąż nie.