Aktualizacja: 01.09.2015 08:37 Publikacja: 31.08.2015 22:10
Jerzy Surdykowski
Foto: Archiwum
Podobno tak się rządzono w mitycznych czasach piastowskich, nim nieszczęsny Mieszko sprowadził z Pragi klechów, a z Niemiec rzemieślników. Mam sentyment do tamtych czasów także dlatego, że duch mającej nadejść za 24 lata „Solidarności" unosił się nad naszymi wiecami. Ale nie mam sentymentu do głupich pomysłów, które teraz, po prawie 60 latach, wracają w innym opakowaniu. Tym bardziej że już starożytni przed nimi przestrzegali, nawet nie Arystoteles, ale późniejszy Polibiusz nazwał je ochlokracją, czyli rządami tłumu.
Czy Szymon Hołownia zamierza porzucić politykę? Informacje z Polski 2050 wskazują, że nie ma takiego zamiaru. Pl...
Rafał Trzaskowski z gaśnicą, Rafał Trzaskowski witający się słowami „szczęść Boże”, Rafał Trzaskowski ściskający...
Sławomir Mentzen i Adrian Zandberg paradoksalnie są w podobnej sytuacji. Żadnemu nie opłaca się oficjalnie poprz...
Po pierwszej turze wyborów prezydenckich panuje zgoda, że nie wiemy, kto wygra. Ale to, co już wiemy, jest przyg...
Narracja Platformy Obywatelskiej o kryzysie na granicy polsko-białoruskiej nie musiałaby ulec zmianie, jeśli bez...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas