Nie ma się z czego cieszyć

Coraz częściej z okazji zgromadzeń KOD wyrażana jest radość, że Polacy uczą się demokracji.

Aktualizacja: 04.02.2016 21:54 Publikacja: 04.02.2016 19:22

Nie ma się z czego cieszyć

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik

Z pozoru racja. „Ciepła woda w kranie" uśpiła wszystkich. Rządzący uznali, że nie mają się czego obawiać, skoro wolimy grillować, niż politykować; można więc spokojnie majstrować przy OFE, wieku emerytalnym i sędziach Trybunału Konstytucyjnego. No i stało się...

Teraz, siedząc w domu, popieramy PiS. Wychodząc na ulice i pokrzykując, opowiadamy się za demokracją. Przecież tak to wygląda i łatwo się policzyć. Tylko że w ten sposób wielkim łukiem omijamy istotę demokracji, której sercem jest świadomy obywatel posługujący się w decyzjach rozumem, a nie emocjami, zwłaszcza złością.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Komentarze
Tomasz Pietryga: Czy Karol Nawrocki pójdzie śladami Donalda Trumpa?
Komentarze
Rusłan Szoszyn: Donald Trump może przerwać wojnę w Ukrainie w ciągu doby
Komentarze
Jacek Czaputowicz: Indie a sprawa polska
Komentarze
Najnowszy sondaż pokazuje, jak ciekawa zrobiła się kampania na ostatniej prostej
Komentarze
Michał Szułdrzyński: 224 minuty piekielnych mąk, czyli co zapamiętamy z prezydenckiej debaty w TVP?