Okazało się, że nasz sondaż o KPO został zmanipulowany. Wydawało nam się, że niezbicie z niego wynika, że Polacy nie mają wątpliwości: to rządzący ponoszą winę za zablokowanie Polsce unijnych środków. Tak uważa 63,9 proc. respondentów. I sprawdziliśmy: próba jest reprezentatywna, pracownia IBRiS nic nie przekręciła w wynikach, żaden chochlik drukarski nam się nie przydarzył. Ale jednak – minister Marek Kuchciński mówi, że sondaż zmanipulowany. Na szczęście dosłuchaliśmy uważnie jego wywiad dla radia PR24 – i kamień z serca! Nie nasza wina. „Zmanipulowany przez błędnie informowaną opinię publiczną, głównym winowajcą tutaj to jest opozycja”.

Czytaj więcej

Polacy nie mają wątpliwości, kto winien blokady pieniędzy z KPO

Jak najbardziej więc rozumiem oburzenie ministra Kuchcińskiego na wyniki tak zmanipulowanych badań. Tym bardziej, że nasz sondaż jednak dobry, jedynie społeczeństwo złe. A to rzeczywiście oburzające, gdy ludzie tak nierozsądne opinie głoszą w badaniach, szczególnie że władza dzień w dzień tłumaczy, że środki z KPO za chwilę będą, a jeśli wciąż ich nie ma, to winna jest Bruksela. A ci strasznie zmanipulowani Polacy potem twierdzą, że to jednak winna jest władza. Trudno zwyczajnie nie załamać rąk i tak po ludzku nie zezłościć się w radiu na w ten sposób zmanipulowany sondaż, więc rozumiem.

Ale idąc tym tokiem rozumowania, panie ministrze, to lepiej niestety nie będzie. Sondaże polityczne również nie napawają optymizmem. Oczywiście też „głównym winowajcą tutaj to jest opozycja”. Polacy są regularnie przez nią okłamywani, że rząd jednak nie jest cudowny i wspaniały. A obawiam się, że skoro zmanipulowane zostało nasze badanie, ewidentnie zmanipulowane są sondaże polityczne, to i wybory mogą zostać w ten sam sposób zmanipulowane.

Tyle że zgodnie z tą logiką, to wszystkie wybory, w których PiS nie otrzyma 100 proc. poparcia, będą zmanipulowane. Ale tak pan, panie ministrze, nie myśli, prawda? Hm, prawda?