Szułdrzyński: Przestrzeń dla nowych bytów

Po ciosie, jakim były dla Prawa i Sprawiedliwości dwa weta Andrzeja Dudy, partia rządząca na razie postawiła na wygaszanie emocji.

Aktualizacja: 26.07.2017 07:46 Publikacja: 25.07.2017 20:23

Premier Beata Szydło, marszałek Sejmu Marek Kuchciński i marszałek Senatu Stanisław Karczewski po sp

Premier Beata Szydło, marszałek Sejmu Marek Kuchciński i marszałek Senatu Stanisław Karczewski po spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą w Belwederze

Foto: PAP, Radek Pietruszka

Nie będzie nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu, prawdopodobnie nie będzie na razie też spektakularnych akcji odwetowych na prezydencie. Ale nie ma wątpliwości, że coś między PiS a prezydentem pękło. Niepotrzebny atak na Dudę w telewizyjnym orędziu Beaty Szydło tylko pogłębił już i tak coraz wyraźniej rozwierającą się przepaść między Krakowskim Przedmieściem a Nowogrodzką. I mimo próby wyciszenia nastrojów ten rozbrat będzie się powiększać. Nie trzeba być politycznym wyjadaczem, by spodziewać się, że jak tylko prezydent złoży w Sejmie własne propozycje ustaw o KRS i SN, w PiS pojawi się pokusa dodania do nich poprawek, które będą dla niego nie do zaakceptowania. I cóż mu wówczas zostanie? Wetowanie własnej ustawy?

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Komentarze
Stefan Szczepłek: Finlandia - Polska. Blamażu ciąg dalszy
Komentarze
Rusłan Szoszyn: Pat rosyjsko-ukraiński. Kiedy zakończy się wojna?
Komentarze
Jerzy Surdykowski: Duopol PO–PiS właśnie się kończy i nikt go nie będzie żałował
Komentarze
Bogusław Chrabota: Czy sondażowy trend na rzecz PO się utrzyma? Szczerze wątpię
Komentarze
Stefan Szczepłek: Probierz i Lewandowski zachowali się jak mali chłopcy