Nie wystarczy podpisać, trzeba też doręczyć

Datą wydania interpretacji jest moment jej doręczenia. Tak uważa Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie

Aktualizacja: 30.04.2007 12:32 Publikacja: 30.04.2007 01:01

Jeśli ten pogląd potwierdzi Naczelny Sąd Administracyjny, wstrząśnie to całym systemem interpretacji przepisów prawa podatkowego. W tych bowiem przypadkach, kiedy urząd spóźnił się z doręczeniem odpowiedzi, prawidłowe jest stanowisko podatnika przedstawione w pytaniu.

O tym że przepisy nie określają, jak liczyć termin na udzielenie interpretacji, pisaliśmy już w "Rz" z 28 stycznia 2005 r. Czy to data na postanowieniu, czy moment doręczenia pisma podatnikowi? Pierwszy pogląd daje duże możliwości przedstawicielom fiskusa. Wystarczy, że podpiszą interpretację w ciągu trzech miesięcy, a doręczyć mogą ją później. Przy drugim wariancie mają trudniejsze zadanie. Pytający może złożyć wniosek o interpretację, przedstawić w nim korzystne dla siebie stanowisko, a potem "unikać" kontaktów z urzędem.

Wątpliwości były spore, wystąpiliśmy więc z pytaniem do Ministerstwa Finansów. W odpowiedzi (pismo z 19 kwietnia 2005 r.) stwierdziło, że decyduje tu data wydania postanowienia. Tak więc interpretacja może być doręczona w późniejszym terminie. Zdaniem resortu wykładnia systemowa przemawia za przyjęciem, że w sprawach procedury składania i załatwiania wniosków o interpretację, nieuregulowanych odrębnie, należy stosować przepisy działu IV - Postępowa nie podatkowe. Jednak określenie "wyda nie postanowienia" i "doręczenie postanowienia" to odrębne pojęcia, dotyczące różnych czynności procesowych. W związku z tym decydująca jest data wydania interpretacji. Jak czytamy w wyjaśnieniach: "skutek w postaci związania organu podatkowego stanowiskiem podatnika następuje w przypadku wydania, a nie doręczenia postanowienia w sprawie interpretacji po upływie trzech miesięcy od daty otrzymania wniosku".

Data wydania jest zamieszczana na postanowieniu - zgodnie z art. 217 § 1 pkt 2 ordynacji podatkowej. Jest to moment jego podpisania przez upoważnioną osobę.

Urzędy konsekwentnie trzymały się stanowiska resortu i nie spieszyły z przekazywaniem odpowiedzi podatnikom. Może to mieć poważne skutki, a to za sprawą kilku ostatnich wyroków Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. W orzeczeniu z 20 marca br. (III SA/Wa 3705-06/06) sąd stwierdził, że datą wydania postanowienia w sprawie interpretacji nie jest data wpisana przez urząd, ale dzień doręczenia go podatnikowi. Jeśli od momentu otrzymania pytania do doręczenia odpowiedzi miną trzy miesiące, prawidłowe jest stanowisko podatnika.

Podobnie było w sprawie rozpatrywanej w wyroku z 7 lutego br. (III SA/Wa 4158/06). Sąd podkreślił, że spełnienie wymagań formalnych decyzji oznacza jedynie, że została ona sporządzona, a nie wydana. Datą wydania decyzji jest data jej doręczenia.

Także w orzeczeniu z 12 lutego br. (III SA/Wa 3931/06) sąd stwierdził, że podatnik musi otrzymać wiążącą interpretację, aby można było przyjąć, że została wydana w terminie.

Jeśli pogląd WSA w Warszawie potwierdzi NSA, a za nim inne sądy wojewódzkie, organy podatkowe będą miały dużo roboty. Okaże się bowiem, że podatnicy, którzy dostali interpretacje po trzech miesiącach, mogli stosować własne, z reguły korzystne, stanowisko przedstawione we wniosku. I na dodatek jest ono wiążące dla organów podatkowych.

Jeśli ten pogląd potwierdzi Naczelny Sąd Administracyjny, wstrząśnie to całym systemem interpretacji przepisów prawa podatkowego. W tych bowiem przypadkach, kiedy urząd spóźnił się z doręczeniem odpowiedzi, prawidłowe jest stanowisko podatnika przedstawione w pytaniu.

O tym że przepisy nie określają, jak liczyć termin na udzielenie interpretacji, pisaliśmy już w "Rz" z 28 stycznia 2005 r. Czy to data na postanowieniu, czy moment doręczenia pisma podatnikowi? Pierwszy pogląd daje duże możliwości przedstawicielom fiskusa. Wystarczy, że podpiszą interpretację w ciągu trzech miesięcy, a doręczyć mogą ją później. Przy drugim wariancie mają trudniejsze zadanie. Pytający może złożyć wniosek o interpretację, przedstawić w nim korzystne dla siebie stanowisko, a potem "unikać" kontaktów z urzędem.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów