Ponad 70 proc. polskich internautów robi zakupy online przynajmniej raz w miesiącu, a aż trzy czwarte z nich zetknęło się ze sprzedażą na żywo w mediach społecznościowych – wynika z najnowszego badania IBRiS dotyczącego e-commerce, którego wyniki „Rzeczpospolita” poznała jako pierwsza.
Allegro kontra Chińczycy
Rynek, wart ponad 140 mld zł rocznie, jest także polem ostrej rywalizacji. Autorzy badania wskazują na poważne wyzwania dla liderów rynku, takich jak Allegro i inne tradycyjne platformy sprzedaży online. Co najmniej raz w miesiącu zakupów w internecie dokonuje łącznie 73 proc. respondentów. Allegro wciąż jest numerem jeden: 84 proc. ankietowanych deklaruje, że korzystało z tej platformy w ciągu ostatnich 6 miesięcy. Jednak równolegle aż 41 proc. konsumentów robiło zakupy na Temu, a 83 proc. odwiedziło przynajmniej jedną chińską platformę (AliExpress, Shein, Temu). Internetowe sklepy konkretnych marek np. Zara, Media Expert, Eobuwie, Zalando, również zyskują na znaczeniu – 38 proc. badanych dokonało tam zakupów.
Czytaj więcej
W pierwszym kwartale handlowa grupa zwiększyła przychody i zyski. Podtrzymuje całoroczne prognozy...
Chińscy sprzedawcy są coraz bardziej widoczni. 71 proc. Polaków zauważa oferty chińskich sprzedawców na Allegro i innych platformach, a ponad połowa (52 proc.) jest przekonana, że ich obecność stale rośnie. Co więcej, 48 proc. respondentów uważa, iż te oferty dominują wyniki wyszukiwania – spychając w cień polskich sprzedawców i produkty.
Cena jest priorytetem
53 proc. użytkowników przyznało, że znalazło produkt na Allegro i innych tradycyjnych platformach online, by następnie wyszukać go taniej na Temu lub AliExpress. Ponadto, aż 68 proc. badanych zgadza się z tezą, że produkty od chińskich sprzedawców są tańsze niż ich polskie odpowiedniki. Równocześnie 57 proc. badanych dostrzega, że jakość produktów od chińskich sprzedawców bywa niższa.