Apteki zarabiają coraz gorzej i jest ich coraz mniej

W tym roku rynek urośnie o prawie 10 proc., podobnie jak w 2023 r. To jednak nie znaczy, że branża nie ma problemów.

Publikacja: 25.01.2024 03:00

Apteka przy ulicy Wilczej w stolicy

Apteka przy ulicy Wilczej w stolicy

Foto: PAP/Wojciech Olkuśnik

Ponad 50 mld zł, czyli 9,5 proc. więcej niż w 2022 r., wyniosła w zeszłym roku sprzedaż całego rynku aptecznego. W pierwszej połowie stycznia 2024 r. rynek urósł rok do roku o 12,6 proc., natomiast kwartał do kwartału spadł o 11,4 proc. – wynika z danych firmy analityczno-badawczej PEX. Na cały 2024 r. prognozuje ona 9,8-proc. wzrost w ujęciu wartościowym oraz 2,6 proc. ilościowo.

Szanse i wyzwania

To oznacza, że kupimy ponad 2 mld opakowań produktów bez recepty i około 800 mln leków na receptę. Spore zmiany dla pacjentów wprowadzają darmowe leki 65+/18-.

– Po wprowadzeniu już obowiązujących i nowych programów darmowych leków, pacjenci zamiast dopłacać 4,4 mld złotych zaoszczędzą prawie 2 mld. W ogóle dopłat do leków na liście refundacyjnej pozostanie niecałe 2 mld złotych, dotyczą one głównie grupy pacjentów w wieku 18–64 lata – komentuje Jarosław Frąckowiak, prezes firmy PEX. Dodaje, że generalnie system ochrony zdrowia jest jednym z najbardziej skomplikowanych. Jego optymalizacja wymaga nie tylko dodatkowych pieniędzy, ale również dobrego pomysłu i konsekwencji w sytuacji, w której należy stawiać na zwiększanie bezpieczeństwa lekowego Polski, w zharmonizowaniu z bezpieczeństwem lekowym Unii Europejskiej.

Czytaj więcej

Polacy stawiają na wydatki na zdrowie, także w sklepie i online

– Wiele krajów już podjęło działania w celu uniezależniania się od dostaw substancji potrzebnych do produkcji leków z Azji. Ergo, kolejne zmiany w prawie – też te, które będą zachętami do wspomagania lokalnej produkcji – wydają się być niezbędne i wręcz pilne – mówi Frąckowiak. W jego ocenie Polska ma tradycje oraz możliwości rozbudowy potencjału przemysłu farmaceutycznego. Natomiast, jak wynika z badań PEX, przedsiębiorcy potrzebują wsparcia w inwestycjach i nowego modelu finansowania lokalnej produkcji w ustawie refundacyjnej.

– Zatem ten rok i następne nadal będą i powinny być balansowaniem na styku płyt tektonicznych. Obyśmy z trybu reakcji na wstrząsy jeszcze skuteczniej przechodzili w tryb nie tylko planowania reakcji, ale też kształtowania systemu przyjaznego dla pacjenta – podsumowuje Frąckowiak.

Placówki wciąż znikają

Przedstawiciele branży podkreślają, że duży wpływ na rynek ma inflacja. I tak na przykład w samym III kwartale 2023 r. wartość rynku hurtu aptecznego w Polsce sięgnęła 10,3 mld zł, rosnąc rok do roku o 6 proc., ale za zdecydowaną większość tej dynamiki odpowiadał właśnie czynnik inflacyjny. W tym roku też będzie miał wpływ (hamując sprzedaż ilościową), ale mniejszy niż w zeszłym.

Czytaj więcej

Apteki będą zamykane, leki droższe. Nowe przepisy rządu

Istotną kwestią dla sektora jest wynikająca z nowelizacji ustawy refundacyjnej zmiana marż, w tym podwyżka marż hurtowych z 5 do 6 proc. Eksperci podkreślają, że to zmiana w dobrym kierunku, ponieważ w ostatnich latach koszty prowadzenia hurtowni mocno wzrosły i dotychczasowa marża na lekach refundowanych nie zawsze pokrywała koszty obrotu takim lekiem (w tym magazynowania i dowożenia do aptek).

Wzrost marż powinien też pomóc aptekom, które w ostatnich latach działają w trudnym otoczeniu prawno-rynkowym. Ma to odzwierciedlenie w statystykach: co piąta apteka ma kłopoty finansowe, a liczba placówek systematycznie spada.

Na trudną sytuację aptek uwagę zwraca Konfederacja Lewiatan, która razem ze Związkiem Pracodawców Aptecznych PharmaNET apeluje do nowego rządu o przywrócenie praworządności na rynku, rozszerzenie katalogu usług możliwych do świadczenia w aptece i włączenie wybranych usług do koszyka świadczeń gwarantowanych.

Czytaj więcej

Obroty aptek napędzili inflacja oraz Ukraińcy. Kolejne placówki znikają

Kacper Olejniczak, ekspert Lewiatana, argumentuje, że dzięki temu każda z wizyt niosłaby jeszcze większą wartość dla pacjentów. Dlatego istotne jest, aby usługi opieki farmaceutycznej (np. przeglądy lekowe, prowadzenie konsultacji farmaceutycznych, wykonywanie badań diagnostycznych) znalazły się w koszyku świadczeń gwarantowanych. Z kolei inne usługi, takie jak dodatkowe szczepienia, działalność edukacyjna, doradztwo żywieniowe czy realizowanie programów profilaktycznych, mogłyby być świadczone komercyjnie. Ale potrzebny jest jasny sygnał od ustawodawcy, że jest to dozwolone.

Branża apeluje też o liberalizację zakazu reklamy. Obecnie funkcjonujące w Polsce przepisy są najbardziej restrykcyjnymi w UE i – zdaniem apelujących – w znaczący sposób naruszają unijne swobody traktatowe. Komisja Europejska przekazała już w tej sprawie skargę do Trybunału Sprawiedliwości UE.

Ponad 50 mld zł, czyli 9,5 proc. więcej niż w 2022 r., wyniosła w zeszłym roku sprzedaż całego rynku aptecznego. W pierwszej połowie stycznia 2024 r. rynek urósł rok do roku o 12,6 proc., natomiast kwartał do kwartału spadł o 11,4 proc. – wynika z danych firmy analityczno-badawczej PEX. Na cały 2024 r. prognozuje ona 9,8-proc. wzrost w ujęciu wartościowym oraz 2,6 proc. ilościowo.

Szanse i wyzwania

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
W niedzielę, 28 kwietnia, sklepy otwarte. Okazja do zaopatrzenia się na majówkę
Handel
Kończy się czas wielkich promocji w sklepach. Specjalne oferty w innych kanałach
Handel
Żabka szuka franczyzobiorców na ukraińskich portalach
Handel
Brexit uderza w import żywności. Brytyjczycy narzekają na nowe przepisy
Handel
Kanadyjski rząd chce ściągnąć dyskonty. Na liście właściciele Biedronki i Lidla