Jest pierwszym przedstawicielem władz Brazylii potwierdzającym, że ten największy gospodarczo kraj Ameryki Płd. zgodziłby się na płacenie innymi walutami przez Iran, któremu nadal nie wolno korzystać z amerykańskiego systemu finansowego. Minister dodał, że prezydent Dilma Rousseff może złożyć wizytę w Iranie w tym roku dla wsparcia eksportu.
— Teraz każdy pędzi do Iranu. Potencjał handlowy tego kraju jest bardzo duży. Znajdziemy sposoby regulowania płatności, ich rodzaj i walutę — powiedział Monteiro. Brazylia zamierza zwiększyć trzykrotnie wymianę handlową z Iranem do 5 mld dolarów do 2019 r.
Prezydent Rousseff zniosła ONZ-owskie sankcje na Iran w ubiegłym tygodniu po spotkaniu z ambasadorem tego kraju licząc na ożywienie handlu między obu krajami, które utrzymywały przez lata serdeczne stosunki mimo sankcji. Nie jest wprawdzie jasne, czy jakiekolwiek próby obejścia amerykańskiego systemu finansowego nie wywołają napięcia w stosunkach z Waszyngtonem, ale lewicowy rząd Brazylii drażnił w przeszłości Amerykanów bliższymi kontaktami z Teheranem.
W styczniu prezydent Hassan Rouhani podpisał podczas podróży po Europie z europejskimi firmami wiele umów gospodarczych w euro.
Potrzeby Brazylii
Brazylia będąca w głębokiej recesji zmienia politykę i chce szybko otworzyć swą gospodarkę, aby mogła korzystać z dużej deprecjacji waluty, reala. Rząd Iranu nawiązał już kontakt z producentem samolotów regionalnych, Embraerem — poinformował Monteiro. Embraer potwierdził, że Iran jest zainteresowany jego samolotami. Chodzi o cztery modele z rodziny E1 z powodu niskich kosztów ich eksploatacji — wyjaśnił rzecznik producenta. — Iran to bardzo interesujący rynek, bo istnieje na nim bardzo duży popyt, a jest to duży kraj, więc stanowi istotny potencjał dla regionalnego lotnictwa — dodał.