W Polsce produkuje się rocznie ponad 40 mln par butów. Należymy do największych producentów w Europie, po Włoszech, Hiszpanii i Portugalii. Buty to także jeden z eksportowych przebojów polskich producentów: w sporządzonym przez ekspertów Banku Zachodniego WBK rankingu TOP50 najbardziej proeksportowych sektorów polskiej gospodarki branża obuwnicza znalazła się w pierwszej dziesiątce.
I nic dziwnego: w 2016 roku wartość polskiego eksportu obuwia wyniosła 1,13 mld euro, podczas gdy rok wcześniej było to 972 mln euro, dwa lata wcześniej niespełna 968 mln euro, a w roku 2014 – niecałe 786 mln euro.
Tendencja wzrostowa widoczna jest także w bieżącym roku: według danych Ministerstwa Rozwoju w pierwszych pięciu miesiącach wartość sprzedanego za granicą obuwia wyniosła 583 mln euro, rosnąc o ponad 100 mln euro ponad ubiegłoroczny poziom w okresie od stycznia do maja wynoszący 467 mln euro.
– Obuwie, podobnie jak galanteria skórzana, to klasyczny przykład eksportu po polsku: projekt i jakość wykonania są pierwszorzędne, nie odbiegają w najmniejszym stopniu od oferty światowych producentów czy domów mody. Jednocześnie ceny dzięki niższym kosztom produkcji są bardzo konkurencyjne – mówi Robert Antczak, dyrektor sprzedaży produktów bankowości korporacyjnej Banku Zachodniego WBK.
Jednym z najważniejszych rynków dla polskich producentów są Niemcy. Już wkrótce, bo 25–27 lipca 2017 roku obędą się w Düsseldorfie międzynarodowe targi obuwia GDS Sommer 2017.