Według tygodnika „Der Spiegel” szwedzki potentat zapowiedział 20-procentowe podwyżki swoich wyrobów papierowych „aby zrekompensować wzrost kosztów”. Informację potwierdził szef działu dóbr konsumpcyjnych Essity Volker Zöller w rozmowie z portalem informacyjnym T-Online. „To, co wydarzyło się w naszej branży w ciągu ostatnich kilku tygodni, nie jest już normalne” – powiedział Zöller.

Papier toaletowy jest wytwarzany z materiałów pochodzących z recyklingu, takich jak makulatura oraz z krótkowłóknistej celulozy, takiej jak drewno eukaliptusowe. Ceny pulpy celulozowej mocno poszły w górę - wyjaśnia Essity. Do tego dochodzą aktualne problemy logistyczne. „Ceny logistyczne wzrosły w niektórych przypadkach czterokrotnie. To jeszcze pogorszyło sytuację” - powiedział Zöller. „Sytuacja nie ulegnie poprawie w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Wzrost cen jest zatem nieunikniony” – dodał Zöller w rozmowie z T-Online.

Producent rozpoczął już rozmowy z detalistami. „Z większością klientów mamy otwarte umowy, dzięki czemu możemy szybciej reagować. Ale umowy długoterminowe również wymagają pilnej adaptacji” - podkreślił Zoeller. „Raczej pewne jest, że rosnące koszty produkcji znajdą swoje odzwierciedlenie w cenach towarów na sklepowych półkach”.

W Polsce firma zatrudnia 750 osób z czego 600 w fabryce, w Oławie, w której produkowane są artykuły higieny osobistej dla osób dorosłych z problemem nietrzymania moczu oraz pieluchy dla dzieci.

Czytaj więcej

Sieć supermarketów znów będzie racjonować papier toaletowy