Reklama

Inflacja szaleje. Polacy zaciskają pasa, przestają kupować zbędne rzeczy

W reakcji na rosnące ceny trzy czwarte Polaków ogranicza wydatki. Dla firm oznacza to wielkie wyzwanie, bo w centrum uwagi kupujących jeszcze bardziej niż zwykle znajdują się promocje.

Aktualizacja: 03.11.2021 15:23 Publikacja: 02.11.2021 21:00

Inflacja szaleje. Polacy zaciskają pasa, przestają kupować zbędne rzeczy

Foto: Adobe Stock

Z badania GfK „Corona Mood", którego październikową edycję „Rzeczpospolita" opisuje jako pierwsza, wynika, że dwie trzecie spośród szukających oszczędności w wydatkach na większe produkty czy usługi powstrzyma się od zakupu zbędnych rzeczy. Liczba wskazań rośnie wraz z wiekiem respondentów – w grupie 50+ zapowiada to już 78 proc. badanych.

Czytaj więcej

Wiceminister finansów Piotr Patkowski: Inflacja 8 proc. bardzo możliwa jeszcze w tym roku

Zwrot do tanich ofert

Dodatkowo Gfk podaje, że niemal połowa Polaków będzie bardziej wyczulona na promocje, a kolejne 37 proc. nastawi się na poszukiwanie zbliżonych produktów o niższych cenach, co oznacza kupowanie tańszych marek. Najrzadszą strategią będą zakupy produktów z drugiej ręki – deklaruje to co piąty ankietowany.

U progu sezonu świątecznego takie podejście konsumentów dla firm handlowych, ale też dla producentów, oznacza kolejne wyzwania. – Promocje to podstawa od zawsze, a teraz, przy tak drożejących surowcach i rosnących kosztach produkcji z powodu energii i paliw, trudniej jest nie zauważać, iż ceny muszą rosnąć – przyznaje szef jednej z dużych firm handlowych.

Reklama
Reklama

Sieci skupiają się na produktach podstawowych, kupowanych najczęściej, ponieważ to na podstawie ich cen większość klientów planuje zakupy w konkretnym sklepie. Coraz częściej szukają ich na niższych półkach, z markami własnymi czy produktami mniej znanych firm, ale za to tańszymi.

– Wysoka inflacja może spowodować zmiany w koszykach zakupowych, niestety na gorsze. Konsumenci latami stopniowo przesuwali wydatki w stronę produktów o wyższej jakości, teraz ponownie głównym kryterium będzie cena. To nie jest dobre ani dla rolników, ani dla przetwórstwa – mówi Andrzej Gantner, wiceprezes i dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności. – Może to również oznaczać dalszy wzrost sprzedaży marek własnych sieci handlowych oraz przyśpieszone kurczenie się handlu tradycyjnego – dodaje.

Zdaniem producentów żywności poszukiwanie przez sieci jak najtańszych producentów może prowadzić do wzrostu importu żywności, ponieważ przez drastyczny wzrost kosztów w naszym kraju niekoniecznie muszą znaleźć miejscowych partnerów. – W efekcie wpłynie to negatywnie na krajowych producentów, szczególnie w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw – ostrzega Andrzej Gantner.

Dyskonty znów na fali

Takie nastawienie konsumentów i poszukiwanie najtańszych ofert oznacza zwrot zwłaszcza w kierunku sklepów dyskontowych, które i tak są już liderem, kontrolującym ponad 33 proc rynku. Pojawiają się także sklepy w formule hard dyskont, jak Mere, z ofertą ograniczoną do najbardziej podstawowych kategorii i sprzedażą wprost z palet i kartonów, jak we wczesnych latach 90.

Jak pisaliśmy już w „Rzeczpospolitej" we wrześniu, według badania aplikacji Moja Gazetka niemal 70 proc. konsumentów mniej niż rok temu wydaje na napoje, a 52,7 proc. – na owoce i warzywa sezonowe, które w tym roku były w dużej części znacznie droższe w efekcie kapryśnej pogody, ale też kosztów pracy czy transportu. Inne kategorie, na których oszczędza przynajmniej co trzeci badany, to masło, mięso czy owoce oraz warzywa całoroczne.

Reklama
Reklama

– Galopująca inflacja powoduje spadek wartości gotówki, a tym samym wzrost cen produktów. Aż trzy na cztery badane osoby rezygnują z zakupu produktów, które dawniej kupowały częściej – mówi Tomasz Machniak, współzałożyciel aplikacji Moja Gazetka, którą pobrały 2 mln osób. Miesięcznie oferty przegląda 500 tys. osób.

Sieci ripostują, że podwyżki nie są efektem walki o zysk, ale reakcją na rynkową sytuację. Dodatkowo ich sytuację utrudniają nowe obciążenia fiskalne. – Podatek handlowy jest ogromnym obciążeniem, a biorąc pod uwagę drastyczny wzrost również innych kosztów działalności, sytuacja jest naprawdę dużym wyzwaniem dla sprzedawców – mówi Renata Juszkiewicz, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.

Wszędzie liczy się cena

Zmiany w popycie i reakcja na rosnące ceny to domena nie tylko sprzedawców żywności, ale w zasadzie wszystkich sektorów. W przypadku elektroniki na polskie czynniki powodujące wzrost cen nakładają się również globalne problemy z półprzewodnikami i innymi komponentami, drożejący transport, a także braki w zaopatrzeniu.

Biorąc pod uwagę, iż elektronika to jedna z kategorii najchętniej kupowanych w okresie świątecznym, sprzedawcy mają wiele problemów do rozwiązania. – Ostatni kwartał roku jest w handlu najważniejszym okresem biznesowym. W przedświąteczny kalendarz handlowy od kilku lat na stałe wpisał się również Black Friday, a promocje z nim związane trwają obecnie nawet kilka tygodni, co dodatkowo motywuje konsumentów do zakupów. To dobrze rokuje dla branży w tym sezonie – mówi Alpay Güner, prezes MediaMarktSaturn Polska. – Okres przedświąteczny często traktowany jest przez klientów jako okazja do zakupów rodzinnych, np. sprzętu do domu. W tym roku takie zakupy wydają się jeszcze bardziej uzasadnione, zważywszy na okoliczności pandemiczne, ale i ogólną sytuację – dodaje.

Także jeśli chodzi o odzież, widać ekspansję sieci dyskontowych, jak Pepco czy KiK, oraz sprzedawców internetowych, również azjatyckich. Ich oferta jest dużo tańsza niż ta znanych marek sieciowych w centrach handlowych.

Błażej Podgórski prodziekan Kolegium Finansów i Ekonomii Akademia Leona Koźmińskiego

Jeśli konsumenci zaczną mniej wydawać w sklepach, będzie to dotyczyć niewielkiej części koszyka, a efekt zobaczymy dopiero za kilka miesięcy. Dodatkowo na inflację wpływa wiele czynników, na które nie zwracamy uwagi. To choćby wynik polityki rządu od 2015 r., czyli programów socjalnych i spirali inflacyjno-płacowej – podnoszenie pensji minimalnej to wzrost kosztów dla gospodarki. Dochodzi luzowanie ilościowe zarówno u nas, jak i na świecie, w tym w największych gospodarkach, jak USA, co wpływa też na nas. Podobnie jak globalna sytuacja na rynku paliw czy kursy walutowe.

Handel
Wielka zmiana dla browarów. Zatrzymają swoje systemy kaucyjne
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Handel
Kandydat do przejęcia sklepów Carrefoura? Przynosi ogromne straty
Handel
Polacy zaciskają pasa przed Świętami. Te produkty znikną z koszyków jako pierwsze
Handel
Rynek luksusowy globalnie traci, ale w Polsce jest wyjątkowo dobrze
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Patronat Rzeczpospolitej
Żywność: współpraca, regulacje i inwestycje
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama