Szwajcarskie supermarkety bojkotują Nivea. Jest za drogo

Popularna sieć szwajcarskich supermarketów Migros zdejmie z półek niektóre produkty marki Nivea. Szwajcarzy nie chcą za nie płacić więcej niż detaliści z innych krajów.

Aktualizacja: 07.05.2019 06:28 Publikacja: 06.05.2019 14:15

Szwajcarskie supermarkety bojkotują Nivea. Jest za drogo

Foto: Bloomberg

Migros zdecydował się na bojkot 19 szamponów i odzywek Nivea. Sieć zdecydowała też, że nie kupi nowych od koncernu Beiersdorf, a posiadane zapasy przeceni o 50 proc. i sprzeda do 11 maja.

Na koncie na Twitterze sieć poinformowała, że koncern Beiersdorf "żąda od nas cen, które czasami są dużo wyższe niż za granicą. Dlatego obecnie wstrzymaliśmy zamówienia i przeceniliśmy o 50 proc. produkty do pielęgnacji włosów Nivea. Chcemy uczciwych cen".

Rzeczniczka sieci Cristina Maurer Frank zapewniła, że klienci nie odczują brak szamponów i odzywek marki Nivea, ponieważ zastąpią je na półkach inne, podobne produkty. Potwierdziła tez informacje ze strony twitterowej, podkreślając, że sieć kupowała szampony i odżywki Nivea drożej niż klienci koncernu w Niemczech.

Migros to największa sieć detaliczna w Szwajcarii. Ma sklepy także we Francji, Niemczech, Austrii oraz do połowy lat 70. zeszłego wieku także w Turcji.

Według analityków bojkot produktów niemieckiego koncernu może być nieskuteczny, ponieważ Migros w pojedynkę jest jednak za słaby. Osiem lat temu Migros i inna szwajcarska sieć detaliczna sieć Coop wycofały ze sprzedaży produkty L'Oréal, zmuszając koncern do obniżenia cen o ok. 10 proc.

Według szwajcarskiej prasy bojkot Nivea to dopiero początek. Migros chce zrezygnować z marki żółtego sera BabyBel. Na razie trwają negocjacje w sprawie cen z producentem - Bel Suisse. Dwa miesiące temu sieć poinformowała, że nie będzie już zamawiać słodyczy koncernu Mars, m.in. M&Msów, Snickersów i Twixów, ponieważ producent chce od szwajcarskiej sieci średnio o 12,7 proc. więcej niż od sieci niemieckich.

Migros zdecydował się na bojkot 19 szamponów i odzywek Nivea. Sieć zdecydowała też, że nie kupi nowych od koncernu Beiersdorf, a posiadane zapasy przeceni o 50 proc. i sprzeda do 11 maja.

Na koncie na Twitterze sieć poinformowała, że koncern Beiersdorf "żąda od nas cen, które czasami są dużo wyższe niż za granicą. Dlatego obecnie wstrzymaliśmy zamówienia i przeceniliśmy o 50 proc. produkty do pielęgnacji włosów Nivea. Chcemy uczciwych cen".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Bez alkoholu nie ma w Polsce grilla
Handel
Polacy coraz chętniej kupują używane produkty. Które firmy już to zauważyły?
Handel
Rząd Orbana skarży sieć sklepów. Uważa, że został zniesławiony
Handel
W niedzielę, 28 kwietnia, sklepy otwarte. Okazja do zaopatrzenia się na majówkę
Handel
Kończy się czas wielkich promocji w sklepach. Specjalne oferty w innych kanałach
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił