Reklama

Javier Milei, czyli prezydent z piłą łańcuchową

Nowy przywódca zapowiada wielką rewolucję ekonomiczną. Nie przedstawił jednak jej szczegółowych planów ani składu swojej administracji. Misja wygląda na niemal samobójczą, gdyż kraj jest pogrążony w ciężkim kryzysie.

Publikacja: 27.11.2023 03:00

Javier Milei, argentyński prezydent elekt

Javier Milei, argentyński prezydent elekt

Foto: L. ROBAYO / AFP

– Nie wolno ustępować tym gównianym lewakom nawet na krok! – mówił w jednym z programów telewizyjnych w trakcie kampanii wyborczej Javier Milei, obecny prezydent elekt Argentyny. Kampanię prowadził w sposób niezwykle barwny, taki, że Donald Trump czy Janusz Korwin-Mikke wypadają na jego tle jak nudziarze. Milei przebierał się za superbohatera Generała AnCap (czyli „anarcho-kapitalistę”), machał piłą łańcuchową podczas wieców (zapowiadając cięcia administracji publicznej) i zapowiadał, że wysadzi w powietrze bank centralny. Taka kampania dała mu poparcie 56 proc. argentyńskich wyborców i zwycięstwo w drugiej turze wyborów prezydenckich. Argentyńczycy zmęczeni nieudolnymi rządami peronistowskiej lewicy postawili na ekscentrycznego libertarianina. Skoro bowiem wszyscy inni zawiedli, to czemu nie dać szansy jemu?

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Gospodarka
Jak PE walczy z dezinformacją
Gospodarka
Polska musi zbudować własną kopalnię „złota”
Gospodarka
Wojciech Balczun, MAP: Prezesi spółek Skarbu Państwa powinni być liderami, a nie królami
Gospodarka
Pierwszy nowy park narodowy od ćwierćwiecza coraz bliżej. Koszt to nawet 167 mln
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Gospodarka
Merz przyznaje: niemiecka gospodarka w strukturalnym kryzysie
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama