Rząd Cypru otrzymał w marcu 2013 r. dostęp do pakietu pomocowego wartego 10 mld euro, gdy załamał się lokalny system bankowy i musiano wprowadzić ograniczenia w przepływie kapitału. Z przyznanej sumy wykorzystano 6,3 mld euro z funduszów UE oraz 1 mld euro z pieniędzy MFW.
Program został oceniony jako sukces i zostanie wkrótce zakończony, mimo że nie wypłacono ostatniej transzy funduszów europejskich wynoszącej 275 mln euro. Pieniędzy tych nie przekazano Cyprowi, gdyż parlament w Nikozji nie zgodził się na podyktowaną mu przez wierzycieli prywatyzację narodowego operatora telekomunikacyjnego. – Jest jeszcze do zrobienia jedna z uzgodnionych wcześniej rzeczy, ale i tak władze Cypru wykonały bardzo dobrą pracę – przyznaje Jeroen Dijsselbloem, przewodniczący Eurogrupy i zarazem holenderski minister finansów.