Wybuch na jednej z ciężarówek przejeżdżających przez słynny most, dumę prezydenta Władimira Putina, spowodował w ostatnią sobotę, 8 października, zawalenie się dwóch przęseł, zniszczył jedno pasmo ruchu i doprowadził do zapalenia cystern z paliwem transportowanym z Rosji na Krym. Na kilkanaście godzin ruch Mostem Kerczeńskim, nazywanym także Mostem Krymskim, został zablokowany na kilkanaście godzin. W niedzielę, 9 października stopniowo zaczęto przywracać przejazdy.

Po wybuchu na Krymie zapanowała panika. Mieszkańcy obawiali się, że półwysep zostanie odcięty od Rosji i rzucili się do kupowania paliw i żywności. Niektórzy z operatorów stacji paliw i właścicieli sklepów z żywnością skorzystali z niezwykłego wzrostu popytu i zaczęli podnosić cen. Urząd Antymonopolowy w porozumieniu z regionalnym władzami natychmiast wprowadził sankcje za takie postępowanie.

Dla mieszkańców Krymu została także uruchomiona specjalna linia telefoniczna, dzięki której mogą szybko informować o podwyżkach cen , które wynikają z możliwych kłopotów w dostawach. „Chodzi o społecznie nieuzasadnione wzrosty cen w sklepach i stacjach paliw” — informuje Krymski Departament Rosyjskiego Federalnego Biura Antymonopolowego. Ze swojej strony władze antymonopolowe także wysłały w teren swoich pracowników, aby udając konsumentów, monitorowali zachowanie krymskiego biznesu.

„ Obecnie sytuacja jest pod pełną kontrolą. Nasze analizy wykazują, że nie ma podstaw do paniki, popyt na żywność i paliwa nie wzrasta, a zapasy żywności i paliw są wystarczające. Nie ma więc jakiegokolwiek ryzyka, że czegokolwiek na Krymie zabraknie”— czytamy w informacji biura antymonopolowego. Z drugiej strony jednak wiadomo, że przed stacjami paliw ustawiają się długie kolejki chętnych , a władze wprowadziły ograniczenia w zakupach kaszy, soli, cukru i mąki do 3 kilogramów na osobę. Mer Sewastopola chciał większych ograniczeń, ale szybko się z nich wycofał.

Za przywrócenie normalnej łączności transportowej Rosji z Krymem odpowiedzialny jest wicepremier Marat Chusnulin. W niedzielę rano zachowanym pasmem ruchu puszczono już samochody i autokary. Ruszyła także kolej.