Reklama

Norwegia: gwałtowny wzrost zadłużenia gospodarstw domowych

W Norwegii niepokojąco rośnie zadłużenie gospodarstw domowych. W ciągu ostatniego roku dług przeciętnego Oli Nordmanna zwiększył się o blisko 6 proc.

Aktualizacja: 12.08.2016 15:00 Publikacja: 12.08.2016 14:42

Norwegia: gwałtowny wzrost zadłużenia gospodarstw domowych

Foto: 123rf.com

Jeszcze kilka lat temu "dobrze naoliwiona" gospodarka była dla Norwegów powodem do dumy. Obecnie dla polityków jest częściej powodem do zmartwień. Najnowsze dane norweskiego Urzędu Statystycznego SSB zaalarmowały ekonomistów. Dług gospodarstw domowych w ciągu ostatniego roku zwiększył się o 176 mld koron norweskich. Około 80 proc. zadłużenia to kredyty bankowe, również zobowiązania związane z użytkowaniem i obsługą kart kredytowych.

Co prawda otrzymanie kredytu w banku jest nieco trudniejsze niż przed kryzysem ekonomicznym z 2008 roku, ale dla przeciętnej norweskiej rodziny nie stanowi problemu. Poziom dochodów jest na tyle duży, by zapewnić zdolność kredytową, a wywindowane do niezwykle wysokiego poziomu ceny mieszkań i domów sprawiają, iż bez kredytu mieszkaniowego ani rusz. Norwegowie zatem zadłużają się, jak nigdy wcześniej w historii.

3 do 6 kart kredytowych

Kredittkrt.no, norweski portal zajmujący się porównywaniem kart kredytowych, wyliczył, że na terenie kraju w użyciu jest około miliona takich kart wydanych przez miejscowe banki i nawet dwa razy tyle kart banków zagranicznych. Doradcy finansowi polecają, by w portfelu mieć nie mniej niż trzy i nie więcej niż sześć kart kredytowych. Na blogach i forach można przeczytać, iż daje to wiele korzyści, ponieważ różne podmioty wydające karty oferują unikalne bonusy. Szacuje się, że jedna czwarta płatności elektronicznych w Norwegii jest wykonywana przy użyciu kart kredytowych, zaś 60 proc. transakcji odbywa się z pomocą kart płatniczych. Tych ostatnich jest na rynku około 4,5 mln, co oznacza, że przeciętnie każdy dorosły obywatel dysponuje co najmniej jedną.

Źródłem najbardziej dotkliwego zadłużenia jest jednak co innego.

- Najcięższe zobowiązania finansowe Norwegów to kredyty mieszkaniowe – mówi Aleksandra F. Eriksen, prezes zarządu firmy consultingowej Polish Connection.

– Komu zamarzy się na przykład małe mieszkanko w centrum Oslo, ten musi wyłożyć nie mniej niż równowartość półtora miliona złotych. Nawet dla przeciętnego Norwega, którego poziom zamożności w porównaniu do przedstawicieli innych europejskich nacji jest wysoki, to dużo. Nikt takiej sumy nie znajdzie w kieszeni. Rynek mieszkaniowy w Norwegii wymusza branie kredytów, jakich wysokość przyprawiłaby o palpitacje serca niejednego przedstawiciela hiszpańskiej, włoskiej czy francuskiej klasy średniej - wyjaśnia.

Reklama
Reklama

Powód do niepokoju

- Wysoki poziom zadłużenia to zawsze powód do niepokoju – skomentował najnowsze dane dla dziennika "Aftenposten" główny ekonomista Swedbanku Harald Magnus Andreassen. – Tak samo dla kredytobiorcy, jak i całej gospodarki - dodał.

Andreassen podkreśla, że przez wiele ostatnich miesięcy zadłużenie Norwegów rosło szybciej niż ich zarobki. W jego opinii oprocentowanie kredytów jest na zbyt niskim poziomie.

- Im dłużej taka tendencja się utrzyma, tym bardziej wzrośnie ryzyko, iż skończy się to załamaniem - mówił kilka miesięcy temu MortenBaltzersen z Norweskiego Urzędu Nadzoru Finansowego Finanstilsynet. Podsumowując rok 2015 urząd ostrzegał w wydanym raporcie, iż stosunek długu do zarobków gospodarstw domowych jest niepokojący.

Gospodarka
Oto gwaranci wielkiej pożyczki dla Ukrainy. Niemcy na czele, ale jest i Polska
Gospodarka
Lider na tle regionu
Gospodarka
Polacy nie wierzą w Polskę wśród najbogatszych państw świata
Gospodarka
Unia sięgnie po więcej rosyjskich pieniędzy. Jest nowy plan
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Gospodarka
Prof. Dani Rodrik: Europa jest przystankiem w pół drogi
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama