Aktualizacja: 29.09.2016 10:43 Publikacja: 28.09.2016 21:38
Foto: Rzeczpospolita
Rz: Po kryzysie finansowym załamał się dotychczasowy konsensus w ekonomii, którego pan od dawna był krytykiem. Problem w tym, że nie wyłonił się nowy. W efekcie nie ma powszechnie akceptowanych rozwiązań kluczowych dziś problemów gospodarczych. Weźmy bliski panu przykład: część ekonomistów uważa, że Brexit zakończy się dla Wielkiej Brytanii gospodarczą katastrofą, inni zaś sądzą, że zdynamizuje brytyjską gospodarkę.
Steven Keen: To jest paradoks, że większość ekonomistów nie dostrzegła z wyprzedzeniem globalnego kryzysu z lat 2007–2009, za to dostrzegła kryzys, jaki ma rzekomo spowodować wystąpienie Wielkiej Brytanii z UE. Przed zgubnymi konsekwencjami Brexitu ostrzegały przecież najważniejsze międzynarodowe organizacje, jak MFW i OECD. Oczywiście, Wielka Brytania na razie pozostaje członkiem UE, ale już dziś widać, że secesja żadnego krachu nie spowoduje. Mnie od początku bliższy był pogląd, że Brexit będzie dla brytyjskiej gospodarki na dłuższą metę korzystny. Unię Europejską uważam za nieudany projekt i nie widzę sensu, żeby Wielka Brytania pozostawała na pokładzie tonącego statku.
Przeczytaliśmy oficjalne programy wyborcze. Co kandydaci na prezydenta - Rafał Trzaskowski, Karol Nawrocki, Sław...
Programy gospodarcze kandydatów na prezydenta przynoszą egzotyczny wachlarz propozycji, od utworzenia przystani...
W obliczu dynamicznych przemian gospodarczych, technologicznych i społecznych polskie przedsiębiorstwa stoją prz...
Dziś w Brukseli kraje Unii Europejskiej uzgodniły 17. pakiet sankcji wobec Rosji. Mogą zostać przyjęte w najbliż...
Słowo „prywatyzacja” ma raczej negatywne konotacje. Praktycznie zniknęło z debaty publicznej. W kampanii wyborcz...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas