W konferencji wzięło udział ok. 300 osób – przedstawicieli polskich i niemieckich przedsiębiorstw oraz świata polityki i mediów. Miejsce imprezy nie zostało wybrane przypadkowo. Padło na Dortmund, a konkretnie stadion Signal Iduna Park, na którym swoje mecze rozgrywa lokalna Borussia.
Historia BVB stanowi idealny przykład niemiecko-polskiej współpracy. Przed wojną polscy robotnicy zatrudnieni w tym zagłębiu przemysłowym brali aktywny udział w powstawaniu klubu. W ostatnich latach trio Lewandowski–Błaszczykowski–Piszczek przyczyniło się do zdobycia dwóch mistrzostw Niemiec (2011, 2012) oraz dotarcia do finału Ligi Mistrzów (2013).
Polak, Niemiec, dwa bratanki
W stosunkach z Polską Nadrenia Północna-Westfalia, a w szczególności metropolia Ruhry, od zawsze zajmowały szczególną rolę. To tutaj w ostatnich dekadach głównie ze Śląska wyemigrowało ok. 0,5 mln naszych rodaków. W ostatnim ćwierćwieczu, za sprawą upadku komunizmu i transformacji ustrojowej, wzajemne relacje przeniosły się na zupełnie nowy poziom. Firmy znad Renu i Ruhry zaczęły prowadzić biznesy z przedsiębiorstwami zlokalizowanymi nad Wisłą.
Rolf Nikel, ambasador RFN w Polsce, zwraca uwagę, że po roku 1989 r. wartość tzw. inwestycji bezpośrednich zrealizowanych przez kapitał niemiecki wyniosła 28 mld euro, co pozwoliło stworzyć ponad 300 tys. miejsc pracy.
W ostatnim czasie zauważalny jest jednak dość ciekawy trend. Okazuje się, że polskie firmy coraz śmielej inwestują w Niemczech, co przeczy „naturalnemu" stereotypowi. – Niemal 1700 spółek córek i oddziałów polskich przedsiębiorstw ma siedzibę w RFN, z czego ok. 300 zlokalizowanych jest w regionie NRW. Najbardziej rozpoznawalne marki to chociażby Inglot, Amica International, Forte Möbel oraz Meyra – mówi Petra Wassner, prezes agencji NRW.INVEST będącej współorganizatorem konferencji, wspólnie z IHK Dortmund i MetropoleRuhr.