Prezydium rady przy prezydencie Rosji zatwierdziło priorytetowy program rządowy „Ochrona i zapobieganie zanieczyszczeniu rzeki Wołgi", podała dziś agencja Prime. Na program Kreml przeznaczy 245,2 mld rubli w ciągu siedmiu najbliższych lat. Prace ruszą jeszcze w tym roku, bowiem sytuacja jest już bliska katastrofie ekologicznej.
Wołga to największa i najdłuższa rzeka Europy (3531 km) i Rosji przed uralskiej. To także najdłuższa z rzek świata uchodzących do jezior. W wyniku różnych budów hydrologicznych w czasach sowieckich (zbiorniki retencyjne, progi itp) Wołga stała się krótsza o 160 km.
Rzeka przez setki lat była głównym szlakiem komunikacyjnym Rosji. Do dziś pozostaje centralną arterią wodną Federacji. Żeglowne jest 2604 km rzeki a także 40 km delty. Wołga to także potężne źródło produkcji prądu. Po uruchomieniu w 1983 r ostatniej kaskady zbiornika Czeboksarskiego, rzeka stała się kaskadą wielkich jezior przepływowych.
Wołga jest nie tylko największa w europejskiej części Rosji, ale i najbardziej zanieczyszczona. W dorzeczu Wołgi znajduje się 45 proc. przemysłu i połowa rolnictwa Rosji. A to oznacza ścieki, pestycydy i nawozy trafiające do rzeki. Ze 100 najbardziej brudnych miast Rosji, aż 65 leży w basenie Wołgi. Do rzeki i jej dopływów trafia 38 proc. wszystkich rosyjskich ścieków.
Dlatego głównym celem przyjętego programu jest ograniczenie zrzutu ścieków do Wołgi o co najmniej 80 proc. Władze planują najpierw inwentaryzację głównych trucicieli wód rzeki; stworzeniu zautomatyzowanego systemu kontroli stanu wód i sieci laboratoriów do badania zanieczyszczenia Wołgi. Powstaną nowoczesne oczyszczalnie miejskie, systemy kanalizacyjne, wodociągowe itp; Zaplanowano też działania na rzecz racjonalnego wykorzystania rzeki.