FOR zwraca uwagę, iż pierwsze obietnice wyborcze PiS z 2007 roku zbiegły się ze szczytem koniunktury gospodarczej w Polsce i Europie. "Wówczas w szczycie koniunktury uchwalono obniżenie składki rentowej, wprowadzenie ulgi prorodzinnej w PIT oraz zniesienie trzeciej stawki PIT, co łącznie oznaczało spadek dochodów sektora finansów publicznych o ok. 2% PKB" - czytamy w raporcie. Zmiany te weszły w życie z opóźnieniem, w 2008 i 2009 roku, kiedy polska gospodarka mocno zwalniała, a sytuacja finansów publicznych się pogarszała. następne rządy miały przez to utrudnione zadanie i zajmowały się naprawianiem finansów publicznych".
Czytaj także: Nowe obietnice PiS to zmarnowane miliardy
I znowu PiS ogłasza swoje obietnice w momencie szczytowej koniunktury polskiej gospodarki. FOR ostrzega jednak przed skutkami spowolnienia cyklicznego, które zaobserwowano w strefie euro w drugiej połowie 2018 roku. "Spowolnienie polskiej gospodarki będzie silniejsze z powodu starzenia się społeczeństwa i malejącej liczby osób w wieku produkcyjnym – efekt ten dodatkowo został pogłębiony przez decyzję PiS o obniżeniu wieku emerytalnego" - czytamy w raporcie FOR.
Analitycy forum zwracają uwagę, także na to, że potencjał rozwojowy polskiej gospodarki jest osłabiany przez niepewność związaną z polityką gospodarczą PiS oraz kolejne ograniczenia wolności gospodarczej. Widać to między innymi w spadku inwestycji prywatnych, które są na najniższym poziomie od ponad 20 lat.
"Najnowsze zapowiedzi PiS są gorsze od ustaw uchwalonych przez tę partię w 2007 roku, gdyż koncentrują się one niemal wyłącznie na zwiększaniu transferów socjalnych przed wyborami" - uważają analitycy FOR. Ustawy z 2007 roku obniżały opodatkowanie pracy i pomogły wzrostowi zatrudnienia. Tegoroczne w 3/4 dotyczą wzrostu wydatków socjalnych.