Raport FOR: "PiS: po nas choćby potop"

Ogłoszenie przez PiS kosztownych obietnic, których pełne koszty będą widoczne dopiero po wyborach, stanowi powtórkę działań tej partii z 2007 roku - piszą w raporcie eksperci Forum Obywatelskiego Rozwoju.

Aktualizacja: 26.02.2019 15:29 Publikacja: 26.02.2019 15:11

Raport FOR: "PiS: po nas choćby potop"

Foto: Adobe Stock

ula

FOR zwraca uwagę, iż pierwsze obietnice wyborcze PiS z 2007 roku zbiegły się ze szczytem koniunktury gospodarczej w Polsce i Europie. "Wówczas w szczycie koniunktury uchwalono obniżenie składki rentowej, wprowadzenie ulgi prorodzinnej w PIT oraz zniesienie trzeciej stawki PIT, co łącznie oznaczało spadek dochodów sektora finansów publicznych o ok. 2% PKB" - czytamy w raporcie. Zmiany te weszły w życie z opóźnieniem, w 2008 i 2009 roku, kiedy polska gospodarka mocno zwalniała, a sytuacja finansów publicznych się pogarszała. następne rządy miały przez to utrudnione zadanie i zajmowały się naprawianiem finansów publicznych".

Czytaj także: Nowe obietnice PiS to zmarnowane miliardy

I znowu PiS ogłasza swoje obietnice w momencie szczytowej koniunktury polskiej gospodarki. FOR ostrzega jednak przed skutkami spowolnienia cyklicznego, które zaobserwowano w strefie euro w drugiej połowie 2018 roku. "Spowolnienie polskiej gospodarki będzie silniejsze z powodu starzenia się społeczeństwa i malejącej liczby osób w wieku produkcyjnym – efekt ten dodatkowo został pogłębiony przez decyzję PiS o obniżeniu wieku emerytalnego" - czytamy w raporcie FOR.

Analitycy forum zwracają uwagę, także na to, że potencjał rozwojowy polskiej gospodarki jest osłabiany przez niepewność związaną z polityką gospodarczą PiS oraz kolejne ograniczenia wolności gospodarczej. Widać to między innymi w spadku inwestycji prywatnych, które są na najniższym poziomie od ponad 20 lat.

"Najnowsze zapowiedzi PiS są gorsze od ustaw uchwalonych przez tę partię w 2007 roku, gdyż koncentrują się one niemal wyłącznie na zwiększaniu transferów socjalnych przed wyborami" - uważają analitycy FOR. Ustawy z 2007 roku obniżały opodatkowanie pracy i pomogły wzrostowi zatrudnienia. Tegoroczne w 3/4 dotyczą wzrostu wydatków socjalnych.

"Wprowadzenie w życie zapowiedzi PiS najsilniej uderzy w finanse publiczne dopiero w 2020 i 2021 roku" - czytamy w raporcie. Według FOR ich realizacja doprowadzi do wzrostu deficytu.

Konieczność sfinansowania nowych obietnic ograniczy pole manewru następnego rządu. Według FOR następny rząd, finansując zapowiedziane przez PiS obietnice, będzie miał znacznie mniejsze pole manewru przy wdrażaniu koniecznych reform, takich jak np. całościowa reforma systemu podatkowego.

FOR zwraca uwagę, iż pierwsze obietnice wyborcze PiS z 2007 roku zbiegły się ze szczytem koniunktury gospodarczej w Polsce i Europie. "Wówczas w szczycie koniunktury uchwalono obniżenie składki rentowej, wprowadzenie ulgi prorodzinnej w PIT oraz zniesienie trzeciej stawki PIT, co łącznie oznaczało spadek dochodów sektora finansów publicznych o ok. 2% PKB" - czytamy w raporcie. Zmiany te weszły w życie z opóźnieniem, w 2008 i 2009 roku, kiedy polska gospodarka mocno zwalniała, a sytuacja finansów publicznych się pogarszała. następne rządy miały przez to utrudnione zadanie i zajmowały się naprawianiem finansów publicznych".

Gospodarka
Nacjonalizacja po rosyjsku: oskarżyć, posadzić, zagrabić
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Amerykański kredyt 20 mld dol. dla Ukrainy spłaci Putin
Gospodarka
Polacy mają dość klimatycznych radykałów
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Jak pogodzić Europejski Zielony Ład z konkurencyjnością gospodarki?
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Gospodarka
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację