Potwierdziły się tym samym nieoficjalne informacje „Rzeczpospolitej" – o planach rządu wobec stoczni pisaliśmy już w ubiegłym tygodniu.
Najważniejszą z propozycji jest zwolnienie stoczni z VAT już na etapie budowy statku, a nie jak obecnie dopiero po jego wybudowaniu. Miałoby to dotyczyć tylko tych stoczni, które zdecydują się na budowę całego, kompletnego statku, a nie tylko jakiejś jego części. Dzięki temu rząd chce zrównać szanse polskich stoczni ze stoczniami z Europy Zachodniej. Ponadto dzięki zwolnieniu z VAT stocznie nie musiałyby zaciągać, jak to ma teraz miejsce, większych o niemal jedną czwartą kredytów na budowę statków.
Wybór podatku
Stawką zerową VAT mają być objęte zarówno produkt końcowy – gotowy do eksploatacji statek, jak i jego elementy, produkowane w łańcuchu dostaw. Nowa ustawa ma także rozszerzyć katalog rodzajów jednostek m.in. o latarniowce, statki pożarnicze, dźwigi i doki pływające oraz pontony, do których będzie można stosować stawkę preferencyjną.
Drugim filarem tzw. ustawy stoczniowej, jaki przygotował rząd, jest możliwość wyboru między dotychczasowym 18-proc. podatkiem CIT a zryczałtowanym 1-proc. podatkiem obrotowym.
Trzecim filarem ma być uproszczony mechanizm objęcia specjalną strefą ekonomiczną gruntów, na których prowadzona jest produkcja okrętowa i komplementarna.