Niepokojąco odległe 34. miejsce, na 35 badanych krajów, Europy zajmuje Polska pod względem poziomu służby zdrowia. Wyprzedzamy tylko Czarnogórę – wynika z tegorocznego raportu Euro Health Consumer Index. Ekspertów to nie dziwi. Reakcją na kłopoty publicznej służby zdrowia jest migracja Polaków do sektora usług prywatnych, który w naszym kraju rośnie najszybciej w całym regionie i jest wart już 5 mld euro.
Owiętokrzyskie liderem
O tym, że publiczna służba zdrowia ma problemy, wiadomo od dawna. Natomiast mało osób zdaje sobie sprawę z istnienia dużych różnic w kondycji tego sektora w poszczególnych województwach. Najlepiej wypadają: świętokrzyskie, zachodniopomorskie oraz lubuskie – wynika z raportu PwC, do którego dotarła „Rzeczpospolita". Zostanie on zaprezentowany w środę podczas Forum Rynku Zdrowia.
Natomiast najgorzej w rankingu prezentują się woj. łódzkie, kujawsko-pomorskie oraz warmińsko-mazurskie. Indeks stworzony przez PwC opiera się na 41 wskaźnikach. Z ich analizy płyną niezbyt optymistyczne wnioski – niezależnie od tego, czy pod uwagę bierzemy jakość świadczonych usług, czy kondycję ekonomiczną placówek. Przykłady? Liczba łóżek szpitalnych w przeliczeniu na 10 tys. mieszkańców spadła w dziewięciu województwach.
Suma wartości EBITDA (zysk operacyjny powiększony o amortyzację) w placówkach samorządowych zmniejszyła się w dziesięciu regionach, a rentowność sprzedaży wzrosła w zaledwie pięciu. Jedynie w czterech województwach (dolnośląskim, pomorskim, lubelskim i kujawsko-pomorskim) liczba osób na listach oczekujących była mniejsza niż w ubiegłorocznym rankingu. Są też jednak dobre wieści: w większości województw poprawił się dostęp do badań diagnostycznych i wyposażenie placówek, a praca lekarzy została oceniona pozytywnie.
Chore e-Zdrowie
Jakość i dostęp do publicznej służby zdrowia poprawić miał informatyczny projekt P1 (e-Zdrowie), ale stoi pod dużym znakiem zapytania. Do końca 2015 r. wydano na niego astronomiczną kwotę 480 mln zł, z czego 400 mln zł pochodzi z UE. W 2015 r. Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia odstąpiło od umowy z firmami IT, twierdząc, że się z niej nie wywiązały. Niedawno opracowano plan naprawczy. Pytanie, czy Komisja Europejska go zaakceptuje.