Seria słabych danych makroekonomicznych, z którymi rano mogli zapoznać się inwestorzy giełdowi, nie poprawiła im nastrojów. Odczyty sierpniowych wskaźników koniunktury (PMI) w Chinach, oraz w najważniejszych państwach euro landu (oraz całej strefie euro) dobitnie pokazywały, że ze światową gospodarką nie dzieje się najlepiej. Podobnie rozczarowujące informacje o sierpniowym PMI napłynęły też z naszego kraju. Wskaźnik zmalał do 48,3 pkt. choć analitycy oczekiwali, że spadnie do 48,9 pkt. z 49,7 pkt. w lipcu.
Mimo to od rana na europejskich parkietach przewagę mieli kupujący. Indeksy giełd niemieckiej czy francuskiej szybko wspięły się na poziomy po ok. 0,5 proc. wyższe niż w piątek i pozostały na nich aż do zamknięcia. Warszawski parkiet już na starcie zyskiwał na wartości. W kolejnych minutach dalej maszerował w górę by ok. godz. 10 osiągnąć swoje dzienne maksimum. Dla indeksu WIG 20 był to poziom 2284,64 pkt. czyli prawie 1,17 proc. wyższy niż na piątkowym zamknięciu.
Optymizm inwestorów wynikał z powszechnych oczekiwań, że kolejne słane dane przekonają Europejski Bank Centralny do aktywnego włączenia się w pobudzanie europejskich gospodarek co powinno skończyć się dynamicznymi zwyżkami na rynkach kapitałowych.
Kolejne godziny były już znacznie mniej emocjonujące. Wykresy głównych indeksów na GPW zrobiły się prawie płaskie. Na rynku brakowało świeżych danych makroekonomicznych i informacji, które mogłyby zachęcić graczy do większej aktywności. Na parkietach zauważalny był też brak inwestorów zza oceanu. Giełda nowojorska nie pracowała w poniedziałek z powodu Święta Pracy. Przez całą poniedziałkową sesję w Warszawie właściciela zmieniły akcje za zaledwie nieco ponad 400 mln zł czyli dwie trzecie mniej niż w trakcie poprzednich notowań.
Na zamknięciu WIG 20 osiągnął wysokość 2265,07 pkt. co oznaczało 0,3-proc. wzrost. WIG zatrzymał się na 41731,45 pkt. czyli 0,38 proc. powyżej piątkowego finału. Liderami zwyżek z największych spółek były rosnący o 2,74 proc. PKN Orlen. Ponad 2 proc. zyskały też KGHM i Bank Handlowy. Słabo prezentowało się za to PZU (spadek o 2,1 proc.) z powodu obaw, że Skarb Państwa może wkrótce sprzedać duży pakiet papierów ubezpieczyciela.