Nowy tydzień na warszawskim parkiecie zaczął się bardzo spokojnie. Kupujących do działania zachęcały kolejne rekordy hossy na giełdzie nowojorskiej. W pierwszych minutach przewagę na GPW mieli jednak sprzedający. Stały za nimi lekko gorsze od zakładanych dane o kwietniowej produkcji przemysłowej w Chinach, która była o 9,3 proc. większa niż rok wcześniej choć prognozy zakładały 9,5-proc. zmianę. Reakcja inwestorów była jednak stonowana (główny indeks giełdy w Szanghaju spadł o 0,19 proc.) bo odczyt i tak był lepszy niż miesiąc wcześniej, gdy tempo wzrostu wynosiło „tylko" 8,9 proc. Z kolei dane o kwietniowej sprzedaży detalicznej w Chinach okazały się zgodne z oczekiwanymi. Wzrosła o 12,8 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem.
W Warszawie na starcie WIG 20 spadał o 0,23 proc. do 2332,79 pkt. Wciąż utrzymywał się zatem powyżej poziomu wsparcia, które jest na wysokości 2320 pkt. (kolejne to 2305 pkt.). W dół ciągnęły go taniejący o 2,5 proc. Boryszew. 1 proc. zniżkował Bank Handlowy a 0,7 proc. Telekomunikacja Polska. Liderem zwyżek był z kolei BRE Bank (zyskiwał 1 proc.) i Synthos (0,6 proc.). Na lekkim plusie było też PKO BP, który przed rozpoczęciem handlu przedstawił raport finansowy za I kwartał. Okazał się lepszy od oczekiwanego.
Już po kilku minutach przewagę na rynku zdobyli jednak kupujący i WIG 20 znalazł się nad kreską. Na plusie, wkrótce po otwarciu był też indeks szerokiego rynku WIG, mimo że na otwarciu tracił 0,02 proc. do 44886,49 pkt. Niewielkim zmianom indeksów towarzyszyły śladowe obroty. Po kwadransie w Warszawie właściciela zmieniły akcje za zaledwie 22 mln zł, z czego aż 18 mln zł wygenerowały spółki z WIG 20.
Na innych parkietach Starego Kontynentu handel rozpoczął się równie spokojnie. Giełda francuska, podobnie jak i brytyjska, symbolicznie zyskiwała na wartości. We Frankfurcie DAX zyskiwał 0,15 proc.
Kolejne godziny poniedziałkowych notowań nie zapowiadają się zbyt emocjonująco. W Warszawie gracze będą skupieni na spływających raportach finansowych za I kwartał. Na Zachodzie najważniejszą informacją, która może rozruszać handel będą, publikowane o kwietniowej sprzedaży detalicznej, która ma być o 0,3 proc. niższa niż miesiąc wcześniej.