Sesja na GPW rozpoczęła się niemrawo. WIG20 stracił 0,2 proc. Godziny upływały, a sytuacja na GPW praktycznie się nie zmieniała. Indeksy notowały symboliczne zmian. Wydawało się, że w zawieszeniu trwać będziemy do końca dnia. Im bliżej jednak początku notowań na rynku kasowym w Stanach Zjednoczonych tym sytuacja na GPW zaczęła się zmieniać. Inwestorzy zaczęli coraz śmielej kupować akcje. Dzięki temu udało przebić się psychologiczną barierę 2400 pkt. Co ważniejsze jednak, indeksowi WIG20 udało się również zakończyć sesję nad tym poziomem. W ostatecznym rozrachunku wskaźnik ten zyskał 0,6 proc. i zamknął notowania na poziomie 2407 pkt.
Zdecydowanym liderem wzrostów wśród największych spółek była Telekomunikacja Polska. Jej walory podrożały o 5,7 proc. Zwyżce towarzyszyły wysokie jak na tą spółkę obroty, które wyniosły 110 mln zł. Lepszy wynik zanotował jedynie bank PKO BP (niecałe 116 mln zł).
Poprawa nastrojów na GPW przyczyniła się także do wzrostu indeksu średnich spółek. Zyskał on aż 1,3 proc. Na tym tle zdecydowanie najsłabiej wypadł sWIG80, który zakończył dzień pod kreską. Stracił 0,1 proc.
Końcówka sesji przyniosła również poprawę aktywności inwestorów. Dzięki temu obroty na całym rynku osiągnęły przyzwoity poziom 830 mln zł.
Dzięki udanemu finiszowi nasz rynek okazał się w środę jednym z najsilniejszych w Europie. Zarówno niemiecki DAX, jak i francuski CAC40 kończył bowiem sesję w okolicach wtorkowego zamknięcia.