Pierwsze skrzypce na amerykańskich parkietach grał dzisiaj odczyt opisujący kondycję na rynku pracy. Jak poinformował Departament Pracy, liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych wzrosła we wrześniu o 248 tys., podczas gdy w sierpniu wzrosła o 180 tys., po korekcie. Liczba miejsc pracy w sektorze prywatnym wzrosła natomiast o 236 tys., podczas gdy miesiąc wcześniej wzrosła o 175 tys., po korekcie. Tym samym stopa bezrobocia za oceanem spadła do 5,9 proc., wobec 6,1 proc. w sierpniu. Z pozytywnych danych warto także odnotować, że wskaźnik zatrudnienia, określający jaki odsetek ludności w wieku produkcyjnym pracuje zawodowo, wyniósł we wrześniu 62,7 proc. wobec 62,8 proc. miesiąc wcześniej.

Jak powyższe wyniki wyglądają w zestawieniu z prognozami? Analitycy ankietowani przez Bloomberga oczekiwali stopy bezrobocia na poziomie 6,1 proc. oraz że liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych wzrośnie o 215 tys. wobec 142 tys. w sierpniu przed korektą, a w sektorze prywatnym wzrośnie o 210 tys. wobec 175 tys. miesiąc wcześniej przed korektą.

Tak dobre dane znalazły swoje odbicie w dzisiejszych wynikach sesji. Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 1,24 proc. do 17009,25 pkt. S&P 500 zwyżkował o 1,12 proc. do 1967,90 pkt. Najsłabszy wynik odnotował Nasdaq, który wzrósł o 1,03 proc. do 4475,62 pkt.