Pół godziny po rozpoczęciu notowań indeks największych firm WIG20 znajdował się 0,4 proc. poniżej ubiegłotygodniowego zamknięcia. Krajowi inwestorzy nie pozostają obojętni na negatywne impulsy płynące z pozostałych rynków akcji, gdzie w zdecydowanej większości przypadków dominuje kolor czerwony, skutecznie schładzając nastroje w Warszawie.
Giełdom ciąży wciąż nierozwiązana sprawa greckich długów. Przedłużające się negocjacje z wierzycielami powodują, że problem niewypłacalności cały czas pozostaje aktualny. Wielu inwestorów traktuje to jako dobry pretekst do realizacji zysków po bardzo udanych dla giełdy pierwszych miesiącach roku.
Kluczowym czynnikiem dla losów dzisiejszej sesji mogą być dziś dane z amerykańskiej gospodarki, które niejednokrotnie już przesądzały o globalnych nastrojach. Na godz. 15.15 przewidziana jest publikacja danych na temat produkcji przemysłowej.
Poniedziałkową przecenę indeksów w Warszawie zawdzięczamy przede wszystkim wzmożonej podaży akcji przedstawicieli sektora bankowego. Pod kreską notowane są także papiery spółek surowcowych. Czarną serię kontynuuje Bogdanka, której kurs ustanowił nowe historyczne minima. Z największych spółek przecenie skutecznie opierają się walory spółek energetycznych i Synthosu.