Aktualizacja: 05.05.2025 17:00 Publikacja: 20.11.2024 10:18
Foto: Fotorzepa
Powiedzieć, że wczoraj dużo działo się na warszawskiej giełdzie to w zasadzie nic nie powiedzieć. Nasz rynek znalazł się pod ostrzałem podaży. Ta wytoczyła ciężkie działa. WIG20 w pewnym momencie sesji był 4,8 proc. na minusie. Co prawda pod koniec dnia część strat udało się odrobić, ale i tak zakończyliśmy dzień 2,8 proc. pod kreską, co było najgorszym wynikiem na Starym Kontynencie. Powodem przeceny były czynniki geopolityczne i potencjalne ryzyko eskalacji wojny ze strony Rosji.
Po jednym dniu przerwy krajowy rynek wraca do handlu z byczym nastawieniem.
Mamy rekordy na warszawskiej giełdzie, niedługo zaczną spadać stopy procentowe. To jest dobry czas, aby zainwest...
Pierwsze godziny wtorkowej sesji w Europie mijają pod znakiem niewielkich wzrostów. Indeks polskich dużych spółe...
W tej dekadzie, do 31 grudnia 2030 r., WIG może dojść do 200 tys. pkt. Hossa na GPW miałaby podstawy fundamental...
Pozytywne nastroje utrzymały się na krajowym parkiecie, dzięki czemu indeksy mogły kontynuować zeszłotygodniowe...
My jesteśmy gotowi na wszystkie scenariusze. Wprowadziliśmy wiele nowych modeli samochodów osobowych, w tym SUV-y, crossovery i auta sportowe. Mamy też pojazdy użytkowe dla wszystkich rodzajów działalności – mówi Attila Szabó, prezes i dyrektor zarządzający Ford Polska.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas