Aktualizacja: 05.05.2025 17:03 Publikacja: 20.11.2024 04:58
Foto: REUTERS/Kacper Pempel
Argumenty o niskich wycenach i mocnych perspektywach polskich akcji szybko wypadły ekspertom z rąk. Na rynku znów rządzą emocje i często zdarza się, że takie momenty jak dziś stają się długoterminową okazją. I oby tak było i tym razem.
Wygląda na to, że rok 2024 może być zarówno czasem rekordu indeksu szerokiego rynku, jak i wejścia polskiej giełdy w bessę. Wraz z wygraną Donalda Trumpa oczekiwano raczej przybliżenia końca czy też zamrożenia wojny między Rosją a Ukrainą, tymczasem we wtorek – po decyzji prezydenta Władimira Putina o aktualizacji doktryny jądrowej – to ryzyko na nowo dało o sobie znać i utopiło polską giełdę – tak wtorkowe zachowanie rynku tłumaczyła większość analityków czy zarządzających funduszami.
Po jednym dniu przerwy krajowy rynek wraca do handlu z byczym nastawieniem.
Mamy rekordy na warszawskiej giełdzie, niedługo zaczną spadać stopy procentowe. To jest dobry czas, aby zainwest...
Pierwsze godziny wtorkowej sesji w Europie mijają pod znakiem niewielkich wzrostów. Indeks polskich dużych spółe...
W tej dekadzie, do 31 grudnia 2030 r., WIG może dojść do 200 tys. pkt. Hossa na GPW miałaby podstawy fundamental...
Pozytywne nastroje utrzymały się na krajowym parkiecie, dzięki czemu indeksy mogły kontynuować zeszłotygodniowe...
My jesteśmy gotowi na wszystkie scenariusze. Wprowadziliśmy wiele nowych modeli samochodów osobowych, w tym SUV-y, crossovery i auta sportowe. Mamy też pojazdy użytkowe dla wszystkich rodzajów działalności – mówi Attila Szabó, prezes i dyrektor zarządzający Ford Polska.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas